• Link został skopiowany

Ależ burza po meczu Węgry - Turcja. Gwiazdor Realu się odpalił

Reprezentacja Turcji w wielkim stylu awansowała do Dywizji A Ligi Narodów, rozbijając dość niespodziewanie w dwumeczu Węgrów aż 6:1. Jednak choć boiskowa rywalizacja dobiegła końca, niektórzy piłkarze nadal ją czują i przenieśli ją do Internetu. Mowa o Ardzie Gulerze oraz Dominiku Szoboszlaiu. Turek oraz Węgier już podczas rewanżowego starcia skakali sobie do oczu, a teraz postanowili przeciągnąć konflikt do mediów społecznościowych. O co poszło?
Dominik Szoboszlai i Arda Guler
fot. Screen: https://www.instagram.com/stories/ardaguler/3595403162121121388/ fot. REUTERS/Bernadett Szabo

Przed rywalizacją o grę w Dywizji A za delikatnego faworyta mogli uchodzić Węgrzy. Zajęli oni trzecie miejsce w grupie z Bośnią i Hercegowiną, Niemcami oraz Holandią, a u siebie potrafili remisować z obydwoma gigantami. Turcja z kolei w Dywizji B zajęła drugie miejsce w swojej grupie, za plecami Walii (przed Islandią oraz Czarnogórą). Jednak boisko zweryfikowało wszystko zupełnie inaczej. To Turcy kompletnie zdominowali całą rywalizację i po tym, jak u siebie wygrali 3:1, to w Budapeszcie upokorzyli wręcz rywali, triumfując 3:0.

Zobacz wideo Wojciech Nowicki rozpoczął przygotowania do sezonu. "Miesięcznie dźwigam minimum 300 ton"

Turcy przejechali się po Węgrach. Jednak rywalizacja nie skończyła się wraz z meczem

Bolesna porażka dla Węgrów, którzy zawiedli na całej linii. Zresztą już na boisku podczas rewanżu widać było sporo emocji, niekoniecznie tych pozytywnych. W 17. minucie doszło do spięcia na linii Arda Guler - Dominik Szoboszlai. Pomocnicy obu reprezentacji wdali się w ostrą dyskusję, po tym jak Gulera sfaulował lewy obrońca Węgrów Milos Kerkez. Szoboszlai ruszył najpewniej bronić kolegi z kadry, z którym w dodatku na co dzień mocno się przyjaźni. Turek, poirytowany zachowaniem rywali, przyłożył w pewnej chwili palec do ust, dając rywalowi do zrozumienia, by ten się zamknął.

Gwiazdorzy Liverpoolu i Realu Madryt wdali się w pyskówkę

Na tym jednak nie koniec. Już po spotkaniu Szoboszlai postanowił dopiec Gulerowi za pośrednictwem mediów społecznościowych. Pod postem dziennika "Nemzeti Sport" na Instagramie ze zdjęciem Turka uciszającego Węgra, piłkarz Liverpoolu napisał w komentarzu "1088". Przypadek? Absolutnie nie. Dokładnie 1088 minut w tym sezonie w barwach Realu Madryt rozegrał Guler, który jest tam głównie rezerwowym. 

Na odpowiedź Turka nie trzeba było długo czekać. Również na Instagramie opublikował on grafikę właśnie ze zdjęciem, na którym ucisza Szoboszlaia, którą opatrzył podpisem "Ten gość to jakiś żart. Czy sześć goli nie wystarczy, byś się zamknął?". W dodatku na tablicy wyników (Turcja wygrała 3:0) w rubryce goli dla Węgrów prześmiewczo wpisał "1 komentarz Szoboszlaia na Instagramie".

Fani podzieleni kłótnią gwiazd

Cała sytuacja wywołała niemałą burzę w mediach społecznościowych. Część kibiców stanęła po stronie Szoboszlaia, przypominając Gulerowi choćby to, że Real Madryt przegrał w fazie ligowej Ligi Mistrzów z Liverpoolem 0:2. Z kolei inni wzięli stronę Turka, podkreślając nie tylko wynik dwumeczu Turcja - Węgry (6:1), ale także to, że Guler w wieku 19 lat ma już na koncie m.in. wygraną Ligę Mistrzów, a Szoboszlai w tym samym wieku dopiero od roku grał w austriackim Red Bull Salzburg.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: