• Link został skopiowany

Dwa pytania i koniec. Konferencja kadry przerwana. "Błąd ludzki"

Niedzielna konferencja prasowa reprezentacji Polski przed meczem z Maltą rozpoczęła się od problemów technicznych. Osoby chcące obejrzeć spotkanie selekcjonera i jednego z piłkarzy z dziennikarzami mogły poczuć się nieco sfrustrowane, gdy już po trzech minutach nieoczekiwanie przerwało transmisję z konferencji. "Atak hakerski!" - sugerowali widzowie. Prawda była jednak zupełnie inna, prozaiczna.
MIchał Probierz na konferencji prasowej przed meczem Polska - Malta w el. MŚ 2026
screen ŁnP

Na konferencji przed meczem z Maltą pojawili się selekcjoner Michał Probierz i Jakub Kamiński, czyli jeden z bohaterów meczu z Litwą (1:0), który asystował przy golu Roberta Lewandowskiego. Najpierw dziennikarze zadawali pytania właśnie do gracza Wolfsburga.

Zobacz wideo Największy wygrany meczu Polska - Litwa. Kluczowa zmiana

Problemy na konferencji już po trzech minutach

Trzy minuty wystarczyły, by doszło do "przerwania" konferencji prasowej. Mimo tego, że dziennikarze dalej rozmawiali z Kamińskim, widzowie nie mogli usłyszeć części pytań i wypowiedzi reprezentanta. W pewnym momencie pojawiły się problemy techniczne na kanale "Łączy Nas Piłka", transmisja z konferencji po prostu się zawiesiła, akurat w trakcie wypowiedzi Kamińskiego dotyczącej łapania minut w klubie i kadrze.

- Jeżeli zawodnik nie ma tych minut, to czasami ciężko jest po prostu być w tej reprezentacji. Cieszę się, że trener mi zaufał i mimo wszystko wierzy w moją jakość. Wie o tym, że mogę dać coś ekstra i będę starał się odwdzięczyć. Cieszę się za to zaufanie i zrobię wszystko, żeby na boisku... - i tym momencie urwało wypowiedź Kamińskiego.

Zobacz też: Grbić namiesza w reprezentacji Polski? Te słowa o Leonie mówią wszystko

Widzowie pół żartem sugerowali, że doszło do ataku hakerskiego na sprzęt ŁNP. Prawda była jednak zupełnie inna, prozaiczna. - To zwykły błąd ludzki, jeden z dziennikarzy po prostu zahaczył o kabel od internetu - usłyszeliśmy z otoczenia kadry.

Błąd na szczęscie szybko został naprawiony. Po kilku minutach wznowiono transmisję z konferencji. Kamiński mówił wtedy o tym, na której pozycji czuje się najlepiej.

- Na prawej stronie, na prawym wahadle, teraz na lewym. Na tych pozycjach czuję się najlepiej. Moją rolą na boisku jest, żeby podejmować te pojedynki, stwarzać przewagę, zagrożenie i uderzać na bramkę, także dostarczać piłki w pole karne. Z tego jestem rozliczany i trener tego ode mnie oczekuje. Miejmy nadzieję, że w tym najbliższym meczu to pokażę - powiedział. Potem odpowiedział na kolejne kilka pytań, po czym głos oddano Probierzowi.

W poniedziałek Polska na PGE Nardowym rozegra drugie spotkanie w eliminacjach do przyszłorocznego mundialu. Jej rywalem będzie Malta. Początek meczu o 20:45.

Więcej o: