Cristiano Ronalo w Al-Nassr ma ważną umowę do czerwca 2025 roku. Ta jeszcze nie została przedłużona, ale według medialnych doniesień Portugalczyk zostanie w Arabii Saudyjskiej co najmniej na kolejny rok. Nie wiadomo, czy po tym czasie zdecyduje się na zakończenie kariery, ale są kluby liczące na to, że nie. Prezes jednego z nich zadeklarował nawet walkę o ściągnięcie Ronaldo do swojego zespołu.
Oczywiście wciąż sporo trenerów, prezesów klubów i kibiców chciałoby Ronaldo w swoim zespole pomimo 40 lat na karku. Portugalczyk generuje ogromne zainteresowanie, przyciąga do klubów sponsorów i ogromne pieniądze, ale dla większości jest nieosiągalny. Najwyraźniej takiego słowa nie ma w słowniku prezesa brazylijskiego klubu Portuguesa Sao Paulo.
Ten klub próbował niedawno ściągnąć Radamela Falcao i Naniego, ale transfery nie doszły do skutku. Ściągnięcie Naniego miało być "wzmocnieniem i uratowaniem dumy portugalskiej społeczności wokół klubu". Tak samo miałoby być w przypadku Ronaldo.
- Jesteśmy w tyle i będziemy starać się w 2026 roku sprowadzić wspaniałego Portugalczyka. To najwspanialszy Portugalczyk wszech czasów, to najwspanialsza osobowość na świecie. To byłoby wspaniałe - zadeklarował Alex Bourgeois w rozmowie z CNN.
Portuguesa jest klubem z Brazylii, ale blisko związanym z Portugalią. W swoim logo ma nawet barwy nawiązujące do flagi narodowej Portugalii i stara się wzmacniać związek Brazylii z tym krajem. Stąd właśnie deklaracje o ściągnięciu Ronaldo, a wcześniej Naniego, by pokrzepić "dumę".
- Nasz plan, to stworzenie mostu między Brazylią a Portugalią, a Portuguesa miałaby być takim kanałem. To nasza strategia - zadeklarował dalej Bourgeois, który chce połączyć oba kraje za pomocą Ronaldo. Wiadomo jednak, że Portugalczyk po sezonie 2025/26 będzie miał prawie 42 lata, więc możliwe, że po prostu zakończy karierę.