3:1 - takim wynikiem zakończyły się oba spotkania play-offów do 1/8 finału Ligi Konferencji pomiędzy Jagiellonią Białystok a TSC Baćka Topola. Przedstawiciel ekstraklasy kompletnie zdeklasował serbską drużynę, która w fazie ligowej zajęła 24 miejsce, czyli ostatnie dające awans do fazy pucharowej. Tym samym TSC pożegnało się z LK, natomiast mistrzów Polski czeka dwumecz przeciwko belgijskiemu Cercle Brugge.
Od początku stycznia zespół z Serbii jest w koszmarnej formie. Drugi przegrany mecz z Jagiellonią był w sumie piątą porażką TSC z rzędu. "Całkowity upadek TSC, zbliża się walka o przetrwanie w lidze", "Zespół z Baćkiej Topoli traci obecnie cztery punkty do miejsca barażowego i grozi mu walka o utrzymanie" - pisały kilka dni temu tamtejsze media.
Dopiero w siódmym spotkaniu tego roku ostatnim rywalom drużyny Adriana Siemieńca w LK udało się odnieść pierwsze zwycięstwo. Ekipa z Baćkiej Topoli w czwartkowy wieczór 27 lutego wygrała u siebie 2:1 z Cukaricki na własnym stadionie w 25. serii gier ligi serbskiej. Mimo to władze klubu nadal są rozczarowane pracą trenera. Dzień po wygranej poinformowano o jego zwolnieniu.
"Niespodzianka w Baćkiej Topoli! Jovan Damjanović nie jest już trenerem TSC. Zarząd klubu znalazł już jego następcę" - czytamy na łamach espreso.co.rs, które powołuje się na ustalenia Sport Klub. Miejsce zwolnionego szkoleniowca ma zająć Slavko Matić. Kontrakt Damjanovicia został rozwiązany za porozumieniem stron.
Zobacz też: "Rozwalę cię w dwie rundy. Nie możesz nawet powąchać palca u stopy Tysona"
Matić to 48-letni trener FK Tekstilac Odzaci, czyli zespołu, który również występuje w Super liga Srbije. Jego drużyna zajmuje obecnie przedostatnie miejsce w tabeli. Niewiele lepiej do tej pory radziło sobie TSC. Po 25 kolejkach na ich koncie widnieje tylko 31 punktów, co daje dziewiątą lokatę. I choć na pierwszy rzut oka wydaje się, że wynik ten nie jest tragiczny, to miejsce to w serbskiej lidze kwalifikuje się do grupy spadkowej.
W poprzednim sezonie TSC Baćka Topola zajęło trzecią pozycję, co finalnie pozwoliło na grę w Lidze Konferencji oraz późniejszy awans do play-offów. W obecnej kampanii wydaje się, że niedawni rywale Jagiellonii Białystok mogą zapomnieć o kolejnej przygodzie w europejskich pucharach.