• Link został skopiowany

Media: Barcelona znalazła nowego bramkarza. Hiszpanie piszą wprost, co ze Szczęsnym

Wszystko wskazuje na to, że we wtorkowy wieczór znów zobaczymy Wojciecha Szczęsnego w podstawowym składzie Barcelony. Tym razem drużyna Hansiego Flicka rozegra pierwszy mecz półfinałowy z Atletico Madryt w Pucharze Króla. Mimo że obecnie Polak jest "jedynką", to klub w międzyczasie powoli szuka jego następców. Ostatnio temat ten podjęły hiszpańskie media, które namaściły jednego z nich. O kim mowa?
Wojciech Szczęsny w meczu Sevilla - FC Barcelona
Fot. REUTERS/Marcelo Del Pozo

W sobotę Wojciech Szczęsny rozegrał jedenasty mecz w barwach FC Barcelony. Jego zespół na wyjeździe pokonał 2:0 Las Palmas, a Polak zanotował szóste czyste konto. Choć w zeszłym roku ani razu nie podniósł się z ławki rezerwowych, to od początku stycznia jest pierwszym wyborem Hansiego Flicka. I wszystko wskazuje na to, że ten stan rzeczy nie ulegnie zmianie, przynajmniej do końca sezonu.

Zobacz wideo Kamil Stoch nie leci na MŚ! Koniec pięknej kariery? "Nie dał sportowych argumentów"

To on może zostać następcą Szczęsnego i ter Stegena. Hiszpanie przekazują

Przypomnijmy, były golkiper naszej kadry został ściągnięty do Katalonii z emerytury. Barcelona natychmiastowo potrzebowała nowego bramkarza po poważnej kontuzji Marca-Andre ter Stegena. Władze klubu nie do końca ufały Inakiemu Peni, który znów został "schowany do szafy". Dlatego teraz między słupkami wicemistrzów Hiszpanii oglądamy właśnie Szczęsnego.

Ostatnio dziennikarze portalu cadenaser.com napisali wprost, że "noszenie koszulki Blaugrany przez Szczęsnego to przelotne marzenie". W ten sposób zasugerowali, że obecność naszego zawodnika w drużynie Flicka jest tymczasowa, a Barcelona powoli powinna rozglądać się za nowym bramkarzem. Co prawda ter Stegen niedługo wróci do zdrowia, a Niemiec oprócz Szczęsnego i Peni mógłby skorzystać chociażby z 20-letniego Andera Astralagi czy Diego Kochena, jednak problem w tym, że nie gwarantują oni odpowiedniej jakości. Nie wspominając już o planach 25-latka o odejściu z drużyny.

W związku z tym Joan Laporta musi pomyśleć przyszłościowo. Jak przekazał Sique Rodríguez w programie "El Bar", na liście życzeń Barcelony znalazło się nazwisko Joana Garcii. To 23-letni golkiper Espanyolu, którego kontrakt obowiązuje do 30 czerwca 2028 roku, a wartość rynkowa oscyluje w granicach dziesięciu milionów euro. "To bramkarz, który bardzo podoba się działowi sportowemu katalońskiego klubu" - napisano na cadenaser.com.

Zobacz też: Ewa Pajor w elitarnym gronie najdroższych piłkarek świata! Na tyle ją wycenili

Problemem w ściągnięciu Garcii może okazać się... Szczęsny. "Jego poziom może uniemożliwić przybycie Garcii" - czytamy. Niewykluczone, że Barcelona przedłuży umowę Wojciecha Szczęsnego, przez co w kolejnym sezonie Polak wraz ze zdrowym ter Stegenem może zabezpieczyć bramkę. Wtedy zabrakłoby miejsca dla zawodnika Espanyolu, który z pewnością nie chciałby być trzecią opcją dla Hansiego Flicka. Tym bardziej że interesuje się nim również Arsenal. Anglicy już latem zeszłego roku próbowali ściągnąć go do Londynu.

W trwającym sezonie Joan Garcia do tej pory rozegrał 25 spotkań, w których zachował cztery czyste konta. Szczególnie dobrze zaprezentował się w wygranym 1:0 meczu z Realem Madryt.

Więcej o: