Pięć polskich drużyn w europejskich pucharach w tym dwie w eliminacjach Ligi Mistrzów. Brzmi wspaniale prawda? Zdecydowanie tak, a co więcej, nadal jest możliwe. Świetna postawa Legii Warszawa i Jagiellonii Białystok w Lidze Konferencji (a także poszczególne triumfy Śląska Wrocław oraz Wisły Kraków w eliminacjach, nie odbierajmy wkładu) sprawiły, że Ekstraklasa mogła zacząć marzyć o 15. miejscu w rankingu UEFA na koniec sezonu. A to właśnie dawałoby nam dodatkowe miejsce w pucharach.
Między naszą ligą, aktualnie 17., a upragnioną pozycją stoją Szwajcaria (16.) oraz Dania (15.). To właśnie na zespoły z tych lig należało więc patrzeć w kontekście rankingu. Ewentualnie jeszcze na 14. Szkocję. Pod tym kątem udział Jagiellonii Białystok w play-off o 1/8 finału Ligi Konferencji był nawet potencjalnie korzystniejszy niż bezpośredni awans, bo dało nam to szansę na dodatkowy punkt (0,5 za zwycięstwo w LK). Takiej szansy nie miało choćby 6. w fazie ligowej LK szwajcarskie Lugano.
Pierwsze mecze play-off o awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów, Ligi Europy i Ligi Konferencji wypadły dla Polski tak idealnie, że bardziej nie mogły. Jagiellonia wygrała z TSC Baćka Topola 3:1, dzięki czemu zarobiła 0,5 pkt do rankingu. Szwajcarzy nie grali, a jedyny szkocki klub Celtic Glasgow przegrał w Lidze Mistrzów 1:2 z Bayernem Monachium. Jednak najlepszą dla nas rzecz zrobili Duńczycy, bo zarówno Kopenhaga przegrała u siebie 1:2 z Heidenheim w Lidze Konferencji, jak i Midtjylland uległo na własnym boisku 1:2 Realowi Sociedad. Zatem wynik był 0,5:0 w starciu Polska vs wszyscy inni. Dzięki temu do 15. Danii traciliśmy już tylko niecały punkt.
Niestety rewanże już takie przyjemne nie były. Celtic Glasgow zremisował 1:1 z Bayernem Monachium, co jeszcze aż takie złe nie było, Szkoci są i tak na 14. miejscu. Jednak zła rzecz wydarzyła się w meczu Heidenheim z Kopenhagą. Duński zespół nie tylko z niemieckim wygrał, ale wygrał 3:1, dzięki wygranej i awansowi zarobił 0,625 pkt dla swojej ligi i awansował do 1/8 finału Ligi Konferencji.
Nie podołało Midtjylland, które dzielnie walczyło na wyjeździe z Realem Sociedad, głównie za sprawą autora gola oraz asysty Adama Buksy. Jednak ostatecznie poległo 2:5 i pożegnało się z Ligą Europy. Polski na szczęście nie zawiodła Jagiellonia. Mistrzowie Polski pokonali u siebie Baćkę Topolę 3:1 tak, jak w pierwszym meczu, co dało im wygraną oraz awans i zarobiło kolejne 0,625 pkt dla Ekstraklasy.
W efekcie w play-off odrobiliśmy punkt do Szwajcarii, którą mamy już na wyciągnięcie ręki. Za to do Danii tak jak po pierwszych meczach walki o 1/8 finału tracimy niecały 1 pkt. Od 1/8 finału będziemy mieć w akcji dwie polskie drużyny (które jednak mogą zagrać ze sobą). Szwajcarii i Danii zostało po jednym w Lidze Konferencji (Lugano i FC Kopenhaga).