Fatalne skutki katastrofy w Lidze Mistrzów. Sprawa praktycznie przesądzona

Wciąż nie milkną echa odpadnięcia Atalanty Bergamo w fazie play-off Ligi Mistrzów. Ademola Lookman, na którego trener publicznie zrzucił winę za porażkę z Clubem Brugge, wydał oświadczenie. Kilka godzin po wypuszczeniu komunikatu pojawiły się nowe wieści ws. nigeryjskiej gwiazdy. Dotyczą one jego przyszłości w czołowym klubie Serie A. Sprawa wydaje się być przesądzona.

Ademola Lookman przeżył istny rollercoaster emocji na początku drugiej połowy meczu Atalanty Bergamo z Clubem Brugge. Strzelił gola krótko po wznowieniu gry, a kilka minut później anulowano jego drugie trafienie. Niedługo potem podszedł do rzutu karnego, którego nie wykorzystał. Atalanta przegrała z Belgami 1:3, cały dwumecz 2:5 i odpadła z Ligi Mistrzów. Po meczu trener Włochów Gian Piero Gasperini otwarcie skrytykował Lookamana.

Zobacz wideo

- Lookman nie powinien był wykonywać tego rzutu karnego. To jeden z najgorszych wykonawców rzutów karnych, jakich kiedykolwiek widziałem. Nawet na treningach bardzo mało z nich zamienia na bramki - wypalił.

Nigeryjczyk nie pozostawił tego bez odpowiedzi. "Bycie wyróżnionym w taki sposób nie tylko boli, ale wydaje mi się również głęboko niegrzeczne. Przede wszystkim ze względu na ogrom ciężkiej pracy i zaangażowanie, które zawsze wkładałem każdego dnia, aby przyczyniać się do sukcesu tego klubu i wspaniałych fanów Atalanty. Prawdę mówiąc, miałem do czynienia z wieloma trudnymi momentami podczas mojego pobytu tutaj, a o większości z nich nigdy nie mówiłem, ponieważ moim zdaniem zespół musi być zawsze chroniony i musi być na pierwszym miejscu" - oświadczył. Dodał też, że to koledzy z zespołu polecili mu, żeby wykorzystał rzut karny.

Lookman może odejść z Atalanty

Gasperini słynie z tego, że nie gryzie się w język i potrafią ponieść go emocje. Był też bohaterem kilku kontrowersji. Zdarzyło mu się uderzyć sekretarza generalnego Sampdorii w stadionowym tunelu, pokłócić się z największą gwiazdą Atalanty i wymusić jego odejście, przerwać kontrolę antydopingową. Miał też wykazywać się nadmierną potrzebą kontroli życia piłkarzy. Teraz dochodzi do tego publiczna krytyka Lookmana.

Zobacz też: Nie do wiary, że tego nie wygrali. Kolejna drużyna w 1/8 finału LM

Atmosfera w Bergamo zrobiła się gorąca. Klub chce ją ostudzić najszybciej, jak się tylko da, by konflikt nie eskalował. Według najnowszych wieści władze "La Dei" chcą przeprowadzić rozmowy ze stronami, by załagodzić spór. Ale otoczenie piłkarza już wie, że nawet jeśli Nigeryjczyk pogodzi się z trenerem, to nie zmieni to faktu, że Lookman chce odejść z klubu.

Jak podaje Fabrizio Romano, sprawa opuszczenia Bergamo przez Lookmana jest praktycznie przesądzona. Chęć transferu wyrażał już latem, ale nie udało się znaleźć dla niego nowego pracodawcy. Ale w najbliższym okienku transferowym ma już dojść do transferu.

To byłaby duża strata dla Atalanty, bowiem Lookman jest drugim najlepszym strzelcem klubu w Serie A (dziesięć goli, czwarte miejsce w ligowej klasyfikacji strzelców) i wydatnie przyczynił się do tego, że "La Dea" jest na podium i wciąż ma szansę na mistrzostwo Włoch. Ale Atalanta wciąż może na nim zarobić kilkadziesiąt milionów euro.

Ademola Lookman ma ważny kontrakt z Atalantą Bergamo do końca przyszłego sezonu. Transfermarkt wycenia go na 55 mln euro. W zeszłym roku został wybrany najlepszym piłkarzem Afryki. W finale Ligi Europy w zeszłym roku strzelił hat-tricka, a Atalanta wygrała z Bayerem Leverkusen 3:0.

Więcej o: