Piłkarskie mistrzostwa świata w USA, Kanadzie i Meksyku zbliżają się wielkimi krokami. Europa już szykuje się na eliminacje, które rozpoczną się w tym roku, a dla tych, którzy zagrają potem w barażach, skończą się już w przyszłym. Polacy w swojej grupie zmierzą się z Litwą, Finlandią, Maltą i przegranym z 1/4 finału Ligi Narodów Hiszpania - Holandia. Bezpośredni awans wywalczy triumfator grupy, a zespół z drugiego miejsca zagra w barażu.
W eliminacjach udziału nie weźmie rzecz jasna Rosja. Kraj ten pozostaje wykluczony z oficjalnej międzynarodowej rywalizacji, odkąd w 2022 roku putinowski reżim zaatakował zbrojnie Ukrainę i wywołał trwającą po dziś dzień wojnę. Od trzech lat Rosjanie mogą grać tylko mecze towarzyskie i wyłącznie z krajami, które się na to zgodzą (jak dotąd były to np. Białoruś, Serbia czy Syria). Jednak nie tylko Rosja nie będzie mogła wziąć udziału w mundialu.
Do naszych sąsiadów dołączyły oficjalnie również Kongo oraz Pakistan. FIFA poinformowała o zawieszeniu tych dwóch federacji w oficjalnym oświadczeniu. Jaki jest tego powód? W Kongo trwa aktualnie walka o władzę w piłce nożnej pomiędzy oficjalnym związkiem piłkarskim w tym kraju (FECOFOOT), a ministerstwem sportu. FIFA ogłosiła, że federacja została zawieszona "ze względu na szczególnie poważną sytuację nadmiernej ingerencji stron trzecich w sprawy organizacji, co stanowi wyraźne naruszenie obowiązków FECOFOOT względem statutu FIFA". Krótko mówiąc, dopóku tamtejszy związek nie ustabilizuje sytuacji, Kongo nie ma co myśleć o międzynarodowej oficjalnej rywalizacji.
Od Pakistanu FIFA chce z kolei kompletnej zmiany statutu związku piłkarskiego. Zdaniem federacji obecny nie zapewnia możliwości przeprowadzenia uczciwych wyborów. "Zawieszenie zostanie zniesione tylko wtedy, gdy Kongres PFF zatwierdzi wersję statutu PFF proponowaną przez FIFA i Azjatycką Federację Piłkarską" - czytamy.
Niezależnie od zawieszenia, Kongo i Pakistan były bez szans na wyjazd do Ameryki Północnej. Pakistańczycy to trzecia najniżej sklasyfikowana azjatycka reprezentacja w rankingu FIFA (198. miejsce, niżej tylko Sri Lanka i Guam), a w II rundzie eliminacji zajęli ostatnie miejsce w grupie z Jordanią, Arabią Saudyjską oraz Tadżykistanem, z bilansem bramkowym 1:26. Kongo natomiast zajmuje 128. miejsce. W swojej grupie eliminacyjnej (Maroko, Niger, Tanzania, Zambia, Erytrea) po trzech meczach zajmowali piątą pozycję, czyli ostatnią spośród zespołów, które przystąpiły go gry (nie zrobiła tego Erytrea).