Latem ubiegłego roku Oskar Zawada przeniósł się z australijskiego Wellington Phoenix do RKC Waalwijk. Z holenderskim klubem polski napastnik podpisał umowę do końca czerwca 2026 roku i od razu wskoczył do pierwszego składu. Jednak już w drugiej kolejce zobaczył czerwoną kartkę, a na debiutanckie trafienie musiał czekać do meczu z Vitesse w Pucharze Holandii (3:1).
Tamto spotkanie zostało rozegrane 30 października i na dobre odblokowało 29-letniego napastnika. Od tamtego meczu Zawada zdobył 10 bramek w 14 spotkaniach, licząc Eredivisie i Puchar Holandii! Dwie sztuki dołożył w niedzielnym meczu RKC Waalwijk z NAC Breda, który jego drużyna wygrała aż 5:0!
W 28. minucie Mohamed Ihattaren dośrodkował w pole karne, a jego centrę wykorzystał Zawada, zdobywając bramkę na 3:0. Dublet skompletował w 72. minucie, gdy płaskim strzałem pokonał bramkarza rywali.
Dzięki temu dubletowi Oskar Zawada ma dziewięć bramek w 19 występach na boiskach Eredivisie. Tym samym jest piątym strzelcem ligi z zaledwie trzeba trafieniami straty do drugiego Troya Parrotta z AZ Alkmaar. Lider klasyfikacji Stem Steijn z FC Twente ma 17 goli na koncie.
Zobacz też: Lider największej sensacji Ekstraklasy wypalił. "Trzeba wziąć się za jaja"
Co zaś tyczy się RKC Waalwijk, to klub Zawady po 22. kolejkach ma na koncie 17 punktów i zajmuje przedostatnie, 17. miejsce w tabeli. Do bezpiecznej 15. pozycji traci siedem "oczek". Kolejny mecz RKC Waalwijk rozegra w niedzielę 16 lutego o godz. 14:30 na wyjeździe z Twente.