Cezary Kulesza dziś jest wiceprzewodniczącym Komisji Narodowych Federacji w UEFA. Objął to stanowisko w 2023 r. Ale chce mieć większy wpływ na europejską piłkę i wzmocnić pozycję polskiej federacji na Starym Kontynencie, dlatego postanowił ubiegać się o miejsce w Komitecie Wykonawczym, które wiąże się z ogromną odpowiedzialnością za stan futbolu w Europie.
Obecnie w Komitecie Wykonawczym UEFA zasiada Zbigniew Boniek, obecny wiceprezes UEFA, ale jego kadencja właśnie się kończy. PZPN chce, by Polska była cały czas reprezentowana w komitecie, dlatego nominował Kuleszę do startu w wyborach.
"Polski Związek Piłki Nożnej podejmie starania o utrzymanie stanowiska Członka Komitetu Wykonawczego UEFA. Jest to funkcja z jednej strony bardzo prestiżowa, z drugiej zaś pozwalająca na uczestniczenie w podejmowaniu decyzji kierunkowych, ważnych dla rozwoju europejskiego futbolu" - czytamy w oświadczeniu PZPN.
- W historii UEFA tylko dwóch Polaków doświadczyło tego ogromnego zaszczytu zasiadania w Komitecie Wykonawczym. I wpływu na funkcjonowanie tej organizacji. Pierwszy to był Leszek Rylski, moim zdaniem najwybitniejszy działacz w historii polskiej piłki. Był nawet współzałożycielem UEFA w latach 50. No i ostatnio Zbigniew Boniek, który niedługo kończy swoją pracę w randze wiceprezesa, co należy uznać za bardzo duży sukces. Głos w Komitecie wszyscy członkowie mają co prawda równy, ale bycie wiceprezesem to dodatkowy prestiż - mówi Michał Listkiewicz, były prezes PZPN. - Po drodze kandydowało jeszcze dwóch dżentelmenów - Grzegorz Lato i ja. Ale niestety nie udało nam się dostać. Niewiele mi brakowało, przegrałem minimalnie w dogrywce z kolegą z Włoch. Później, co prawda, spełniałem się przez prawie 20 lat w różnych komisjach UEFA, ale to Komitet Wykonawczy daje największą władz - twierdzi.
Zdaniem związku należy wykorzystać dotychczas wypracowaną pozycję w UEFA. Polska dała się poznać jako organizator imprez sportowych na najwyższym poziomie (m.in. Euro 2012 i Euro U21 w 2017 r., dwa finały Ligi Europy, mecz o Superpuchar UEFA, mistrzostwa świata do lat 20). W kolejnych latach nasz kraj będzie gościł mistrzowskie turnieje dla kobiet oraz finał Ligi Konferencji.
- Dobrze, że mamy kolejnego kandydata. Z wyborami do Komitetu jest podobnie jak z ubieganiem się o organizację wielkiej imprezy, np. Euro. Trzeba uruchomić dyplomację. Wielkie federacje - jak Niemcy, Anglia i Włochy - mają tam przedstawiciela niemal z urzędu, ale mniejsi muszą się postarać. Mieć kontakty, rozmawiać, zawierać sojusze, lobbować w pozytywnym sensie. PZPN od 2012 roku ma mocną pozycję w UEFA. Wszyscy się przekonali na Euro, że potrafimy działać i organizować na poziomie. Przyznawanie nam kolejnych wydarzeń to potwierdza. Latem mieliśmy Superpuchar Europy w Warszawie, w maju będziemy mieli finał Ligi Konferencji we Wrocławiu, a także młodzieżowe mistrzostwa Europy. Ważną rolę będzie miał do odegrania Łukasz Wachowski, bo sekretarze generalni w świecie UEFA nierzadko mogą zdziałać więcej od prezesów. Przydałoby się mieć ciągłość w Komitecie Wykonawczym. Zbyszek Boniek miał bardzo dobrą pozycję, był aktywny, więc dobrze, jakby teraz nastąpiło przekazanie pałeczki - komentuje Listkiewicz.
Zobacz też: Co za cyrk! Już chyba nigdy nie rozegrają Superpucharu Polski
"PZPN w ostatnich latach bardzo zyskał w oczach europejskiej, futbolowej centrali. Szczególnie pod względem sprawności w organizacji największych wydarzeń sportowych, a także budowania systemowych rozwiązań, wspierających rozwój kadr piłkarskich. Polski Związek Piłki Nożnej został uznany przez UEFA za partnera godnego zaufania" - dodano.
Nowi członkowie Komitetu Wykonawczego UEFA zostaną wybrani w kwietniu w Belgradzie. Kulesza będzie miał sporą konkurencję, bo o dziewięć miejsc w komitecie ma ubiegać się rekordowa liczba kandydatów.
Komitet Wykonawczy UEFA składa się z 20 osób - prezydenta UEFA, 16 członków wybranych przez Kongres UEFA (wśród nich musi być co najmniej jedna kobieta), dwóch z ramienia Europejskiego Stowarzyszenia Klubów i jednego z Europejskich Zawodowych Lig Piłkarskich.
- W tym przypadku sprawdza się stare powiedzenie, że nieobecni nie mają racji. Bycie w Komitecie ma wpływ na przydzielanie ważnych imprez i meczów, przyznawania programów pomocowych czy rozmaitych dofinansowań na piłkę profesjonalną i amatorską. Niby należą się one wszystkim, ale wiadomo – mogą trafić w dane miejsca szybciej albo wolniej. Łatwiej też promować młodych, zdolnych ludzi do różnych Komisji. Dzisiaj nie ma już takiego problemu językowego, bo niemal wszyscy porozumiewają się po angielsku. Jeśli nie, to nawet z mniej popularnych języków zapewniane jest tłumaczenie - wyjaśnia były prezes PZPN.
Zgodnie z wymaganiami Każdy kandydat ubiegający się o wybór do komisji powinien pełnić aktywną funkcję, tj. być prezesem, wiceprezesem, sekretarzem generalnym lub dyrektorem generalnym w swoim stowarzyszeniu członkowskim. Zasada ta nie dotyczy prezydenta UEFA i kobiet ubiegających się o stanowisko. Kadencja członka komitetu trwa cztery lata.