Znamy stanowisko UEFA ws. Zbigniewa Bońka. Króciutko

Ciemne chmury zebrały się w ostatnim czasie nad Zbigniewem Bońkiem. Prokurator zachodniopomorskiego pionu PZ PK skierował do Sądu Okręgowego akt oskarżenia przeciwko byłemu prezesowi PZPN oraz trzynastu innym osobom. Grozi mu nawet 10 lat więzienia za przeszło 23 zarzucane mu czyny. Nie było pewne, jak na aferę zareaguje UEFA, której Polak jest wiceprezesem. Teraz jednak poznaliśmy odpowiedź na to pytanie.

"Zbigniew B. został oskarżony o to, że w okresie od listopada 2014 r. do sierpnia 2021 roku, jako prezes PZPN, działając wspólnie i w porozumieniu z Gabrielą M., Jakubem T., Maciejem S. oraz Andrzejem P., nadużywając przysługujących mu uprawnień w zakresie negocjowania umów i niedopełniając obowiązków dbałości o mienie, wyrządził PZPN szkodę majątkową wielkich rozmiarów, poprzez zapłatę spółce O. sp. z o.o. kwoty 1.016.902 zł. za fikcyjne negocjacje umowy sponsorskiej pomiędzy PZPN a U. sp. z o.o" - czytamy w oświadczeniu na stronie gov.pl, gdzie w poniedziałek 27 stycznia 2025 roku pojawiła się informacja o oskarżeniu wobec Bońka.

Zobacz wideo

Bońkowi grozi długoletnia kara więzienia

Były prezes PZPN wpadł w poważne kłopoty. Prokurator z Pomorza Zachodniego zarzuca mu popełnienie aż 23 niezgodnych z prawem czynów, za które łącznie Bońkowi grozi nawet 10 lat w więzieniu. Afera ta wstrząsnęła w poniedziałek piłkarską Polską, choć sam legendarny reprezentant naszego kraju nie zamierzał z tego powodu panikować, ani najwyraźniej szczególnie się tym przejąć. Boniek odniósł się już do oskarżeń m.in. na portalu X, gdzie napisał jedynie "Nareszcie", dorzucając wiele emotikonem buźki z wysuniętym językiem. Z kolei w rozmowie z portalem goal.pl sugerował, że cała afera jest motywowana politycznie.

UEFA zachowuje zimną krew

Przed byłym prezesem PZPN sporo wyjaśnień i długie dochodzenie, jednak na ten moment nic nie zostało jeszcze udowodnione. Można się jednak było zastanowić, czy tak poważne oskarżenia i wizja długoletniego więzienia dla Bońka, wywołają reakcję UEFA. Były selekcjoner polskiej kadry pełni w federacji rolę wiceprezesa. Sprawdzić to postanowił portal WP SportoweFakty. Odpowiedź UEFA była krótka i stanowcza.

- UEFA nie komentuje trwających procesów prawnych i mocno wierzy w zasadę domniemania niewinności przy okazji jakichkolwiek środków prawnych. Nie mamy nic więcej do dodania - czytamy. Nie zanosi się więc na to, by Zbigniewa Bońka czekały konsekwencje ze strony europejskiej federacji. Oczywiście o ile nic nie zostanie uznany za winnego zarzucanych mu czynów. 

Więcej o: