Piłkarki FC Barcelony nie dały żadnych szans Realowi Madryt w finale Superpucharu Hiszpanii i wygrały aż 5:0. Dublet w tym spotkaniu ustrzeliła Ewa Pajor. Jednak gdyby miała trochę więcej szczęścia, to mogłaby się cieszyć nawet z czterech bramek, ale raz była na minimalnym spalonym, a w innej sytuacji trafiła w słupek. Jednocześnie piłkarki "Blaugrany" nawiązały do wyczynu kolegów, którzy dwa tygodnie temu wygrali 5:2 z Realem Madryt w finale Superpucharu Hiszpanii.
Występ Ewy Pajor został odpowiednio doceniony przez "Mundo Deportivo" i "Sport", które przygotowały pomeczowe oceny. "Niszcząca. Mogła zakończyć mecz z hat-trickiem, gdyby nie milimetrowy spalony, który pozbawił ją gola otwierającego wynik. Do tego strzał poprzedzający bramkę na 5:0. Polka wykazała swój nieugięty instynkt strzelecki, zdobywając dwie bramki, jak rasowa "9" - z bliska i głową" - czytamy w pierwszym z nich.
Z kolei "Sport" wystawił Pajor ocenę liczbową "9" w 10-stopniowej skali. Równie wysoką ocenę otrzymały cztery inne zawodniczki - Patri Guijarro, Aitana Bonmati, Alexia Putellas i Graham Hansen. "Zabójczyni" - tak o Polce napisał drugi z katalońskich dzienników.
"Jej wyraz rozczarowania po nieuznanym golu był tylko zwiastunem tego, co miało nastąpić. Bezlitośnie atakowała piłkę w każdym ataku, wykazując się instynktem strzeleckim i strzelając dwa gole, które mogłyby zakończyć się hat-trickiem, gdyby nie precyzja systemu VAR" - podsumował "Sport".
Zobacz też: Oto klasyfikacja strzelców po tym, co zrobił niesamowity Kylian Mbappe
Ewa Pajor od lata 2024 roku jest piłkarką FC Barcelony i Superpuchar Hiszpanii jest pierwszym trofeum, które wygrała w koszulce nowego klubu. Katalonki w tym sezonie są praktycznie pewne obrony mistrzostwa Hiszpanii oraz są w grze o Puchar Królowej i Ligę Mistrzyń.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!