55 milionów euro - tyle na początku sierpnia FC Barcelona zapłaciła RB Lipsk za Daniego Olmo. Już na samym starcie Katalończycy mieli ogromne problemy z rejestracją świeżo upieczonego mistrza Europy w La Liga. Ostatecznie ta sztuka udała się dzięki wpisaniu go w miejsce kontuzjowanego Andreasa Christensena. Tak czy inaczej była to kompletna "prowizorka".
Okazuje się, że kilka miesięcy później w Barcelonie pod względem organizacyjnym niewiele się zmieniło. Joan Laporta od dawna wiedział, że wraz z końcem roku będzie musiał na stałe zarejestrować gwiazdora. Tymczasem cyrk w tej sprawie trwa w najlepsze. Ze względu na braki w budżecie i niemoc w realizacji wymogów Finansowego Fair Play klub musiał... pozwać Ligę do dwóch sądów o zastosowanie tzw. środka zapobiegawczego ws. rejestracji Olmo.
Najpierw Sąd Gospodarczy nr 10 w Barcelonie odrzucił wniosek klubu, a następnie taką samą decyzję podjął drugi z organów, czyli Sąd Pierwszej Instancji. W takiej sytuacji zdesperowanej FC Barcelonie pozostał już tylko plan B, którym jest przedpremierowa sprzedaż miejsc VIP na remontowanym obecnie Spotify Camp Nou. W ten sposób klub ma zarobić 100 milionów euro, co pozwoli zarejestrować Hiszpana i załatać nieco dziurę w budżecie.
Zgodnie z zapisem w kontrakcie Dani Olmo będzie mógł za darmo odejść z Barcelony, jeśli ta nie zgłosi go do rozgrywek La Liga do 1 stycznia 2025 roku. Można przypuszczać, że piłkarz jest sfrustrowany takim obrotem spraw. Nikt nie zdziwiłby się, gdyby wściekły po prostu chciał opuścić klub. Tymczasem o planach 26-latka opowiedział ostatnio jego agent Andy Bara. Zdaniem menedżera Olmo nie planuje opuszczać ekipy Hansiego Flicka.
- Nie rozważamy żadnej innej opcji. Dani chce grać dla Barcelony - powiedział Bara, cytowany przez Fabrizio Romano, który powołuje się na ustalenia GiveMeSport. Ponoć klub Joana Laporty jest przekonany, że La Liga zgodzi się na sprzedaż miejsc VIP, które pozwolą zarejestrować Olmo. Mimo to 31 grudnia o godz. 16:00 zawodnik nadal nie został uprawniony do gry. Jeśli Barcelonie nie udałoby się dopiąć swego, byłaby to ogromna kompromitacja. Już samo dopuszczenie do takiej sytuacji jest mocno żenujące. Przez połowę sezonu Dani Olmo rozegrał łącznie 15 meczów, w których strzelił sześć bramek i zanotował jedną asystę.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!