Cała Serbia trąbi o jednym po wylosowaniu Jagiellonii. Nie tego się spodziewali

Jagiellonia Białystok poznała rywala, z którym zmierzy się w 1/16 finału Ligi Konferencji. Będzie to TSC Baćka Topola, z którą bardzo łatwo poradziła sobie w fazie ligowej Legia Warszawa. Tuż po losowaniu serbskie media nie wydają się zbytnio przejęte tą informacją. Niektórzy dziennikarze doceniają jednak mistrza Polski. "TSC trafiło na trudniejszego rywala, niż zakładano" - przekazał portal sportal.blic.rs.

11 punktów - tyle w sześciu meczach fazy ligowej Ligi Konferencji zdobyła Jagiellonia Białystok. Zaczęło się wyśmienicie, natomiast końcówka była bardzo słaba w wykonaniu piłkarzy Adriana Siemieńca. Po zwycięstwach z FC Kopenhagą czy FK Molde spodziewano się, że wygrane z pozostałymi rywalami powinny być formalnością. Mistrzowie Polski jedynie zremisowali jednak z NK Celje, polegli na wyjeździe z Mladą Bolesław, a w czwartek na koniec podzielili się punktami z Olimpiją Ljubljana. Gdyby udało im się zdobyć, choć punkt więcej, to zapewniliby sobie bezpośredni awans do 1/8 finału.

Zobacz wideo Kosecki o obrazkach w mediach z szatni piłkarskiej: To wszystko jest tak udawane i klejone

Tak serbskie media zareagowały na wylosowanie Jagiellonii w Lidze Konferencji. Wymownie

Jagiellonia zajęła finalnie dziewiąte miejsce w tabeli, co oznacza, że będzie musiała rywalizować w 1/16 finału LK. Podczas piątkowego losowania dowiedzieliśmy się, że jej rywalem będzie TSC Baćka Topola, z którą pod koniec października Legia Warszawa gładko wygrała 3:0 po golach Bartosza Kapustki, Luquinhasa oraz Kacpra Chodyny.

Trzeba przyznać, że mistrzowie Polski mogą być zadowoleni. Inne nastroje panują za to w Serbii, gdzie spodziewają się trudnego wyzwania. "TSC trafiło na mocniejszego rywala w fazie pucharowej, niż zakładano" - przekazał portal sportal.blic.rs. Zauważono, że Jagiellonia poza pucharami solidnie prezentuje się w ekstraklasie, dlatego trzeba ją szanować i nie można jej lekceważyć.

Espreso podkreśliło za to, że czwartkowym zwycięstwem z ormiańskim Noahem (4:3) po raz pierwszy w 111-letniej historii TSC zapewniło sobie awans do fazy pucharowej europejskich rozgrywek. O Jagiellonii portal nie wspomniał nawet słowem, choć oczywiście poinformował, że zmierzy się z TSC. Radio Televizija Vojvodine skupiło się na zarobkach klubu aniżeli kolejnym rywalu. Poinformowano, że udało mu się zainkasować już w tym roku 4,3 mln euro. 

"Vecernje novosti" również niezbyt przejął się wylosowaniem Jagiellonii przez TSC. Dziennikarze napisali, że piłkarze serbskiego klubu "dokonali wczoraj wielkiego wyczynu", a w piątek poznali już rywala w kolejnej fazie. Wiemy tylko, że pierwszy mecz piłkarze Adriana Siemieńca rozegrają 13 lutego na wyjeździe, by po tygodniu zmierzyć się z TSC na własnym stadionie.

Nova rs. uważa, że lepszym trafem byłoby jednak wylosowanie irlandzkiego Shamrock Rovers, natomiast nie ma co rozmyślać. "Piłkom (do losowania - red.) zależało na tym, aby TSC kontynuowało europejską podróż po Polsce, przeciwko Jagiellonii, ubiegłorocznemu mistrzowi kraju" - czytamy. Kurir przyznaje za to, że TSC pragnie kontynuować "europejskie marzenie". Wspomina, że jeśli uda się wyeliminować polski klub, to w kolejnej rundzie może ponownie zagrać z... Legią Warszawa

Więcej o: