W tym sezonie nasze drużyny grające w Europie nigdy nie schodziły z boiska pokonane, a w każdy europejski wieczór zdobywały razem minimum 4 punkty (przeważnie 6). Przedostatnia kolejka Ligi Konferencji (LK) przyniosła jednak solidarnie pierwszą w tym sezonie porażkę Legii i Jagiellonii. To przy innych rozstrzygnięciach skomplikowało odrobinę nie tylko sytuację dwóch klubów w LK, ale też nieco popsuło scenariusz we wzorowo nabijanym do tej pory rankingu krajowym UEFA.
Najpierw o Legii, bo ona z punktu widzenia tego rankingu przegrała ważniejszy mecz. Nie tylko taki, który spowodował jej spadek w tabeli Ligi Konferencji na 4. lokatę, ale też taki który dał cenne punkty Szwajcarii. Ten kraj rywalizuje z nami o TOP 15 rankingu krajowego UEFA i trzyma się w pierwszej piętnastce zestawienia. To ostatnia pozycja, która daje możliwość wystawienia 5 drużyn w el. europejskich pucharów, w tym dwie w el. Ligi Mistrzów. Polsko-szwajcarska rywalizacja na Łazienkowskiej mogła zdecydowanie polepszyć naszą sytuację w tym rankingu, blokując przy okazji Szwajcarów, którzy najbardziej w tym sezonie korzystają właśnie z punktów nabijanych przez ekipę z Lugano. Tym bardziej że nasz kraj jest w top 6 najlepiej punktujących w nim drużyn w tym sezonie. 12 grudnia był pierwszym dniem, który pogorszył nasz bilans w tym rankingu. Mówiąc precyzyjniej wszystkie drużyny, które są w zestawieniu tuż przed nami, punktowały lepiej, bo Polska nie dopisała po tej kolejce do tego rankingu żadnego punktu (co widać w nawiasach). Tak to wygląda.
12. Grecja 33,750 (+1,25)
13. Austria 33.600 (+0)
14. Szkocja 32.300 (+0.4)
15. Szwajcaria 32,175 (+0,4)
16. Dania 32.075 (+0.5)
17. Izrael 31,625 (+0.5)
18. Polska 30,375 (0 pkt)
Polska powiększyła zatem dystans do rywali, a w dodatku w tej jej części zrobił się duży ścisk a na pozycjach 14-17 właściwie każda zmiana punktowa determinuje przesunięcia w tabeli. Poza tym pogorszyła się też sytuacja osobista naszych klubów w LK.
W perspektywie tego sezonu nie ma na co narzekać. Ponieważ apetyt rośnie jednak w miarę jedzenia, to po pierwsze szkoda, że polskie kluby oddaliły się od podium tabeli, a konkretnie od pierwszej dwójki.
Pierwsza dwójka drużyn z Ligi Konferencji zyska najwięcej. Nie chodzi tylko o najlepsze wypłaty za zajęte miejsca i specjalny bonus. Za pierwsze i drugie pozycje w końcowej tabeli, kluby dostaną dodatkowo ok. 800 tys. euro, a nie około 300 tys. jak w przypadku miejsce 3-5. Dwa najlepsze kluby będą też rozstawione w drodze do finału po przeciwnych stronach drabinki. To znaczy, że jeden z polskich klubów (większe szanse ma Legia) nie wpadłaby na liderującą w tabeli Chelsea aż do finału. W dodatku ekipy z wyższych miejsc w tabeli zagrają z tymi, które były w pierwszej części rozgrywek słabsze i zajęły miejsca w końcówce drugiej dziesiątki tabeli. Podobnie w ewentualnym ćwierćfinale, gdzie przeciwnikami pierwszej dwójki byłyby ekipy z 7,8 miejsca fazy zasadniczej. To wspomnienie o ćwierćfinale, nie jest zresztą abstrakcją. Według symulacji portalu Football Meets Data, Legia, kończąc rozgrywki na drugim miejscu, miałaby około 60 proc. szans, by znaleźć się w tej fazie tegorocznej Ligi Konferencji. Na druga lokatę dalej szanse ma, choć już wszystko nie zależy od niej. O to ważne miejsce powalczy w korespondencyjnych pojedynkach z Victorią Guimaraes (13 pkt) i Fiorentiną (12 pkt), ale też pewnie znajdującym się za jej plecami Lugano. Szwajcarzy mają gorszy bilans bramek, Legia przy równej liczbie punktów z Fiorentiną, ma tylko jednego gola straty do Włochów.
Gorsza zrobiła się sytuacja Jagielloni. Białostoczanie, są na ósmym, ostatnim miejscu dający bezpośredni awans do 1/8 finału i by być go pewnym muszą wygrać ostatni mecz i kontrolować bilans bramkowy, tak, by nie wyprzedził ich ktoś kto znajduje się za ich plecami. Wiele wskazuje na to, że miejsca polskich klubów w ligowej części rozgrywek determinować będą nie tylko punkty, ale właśnie też bramkowy bilans.
Legia ostatni mecz LK zagra na wyjeździe 19 grudnia z Djurgardens. Jagiellonia u siebie zmierzy się z Olimpiją Lublana.
1. Chelsea 15 pkt, bramki 21:4
2. Guimaraes 13 pkt, 12:5
3. Fiorentina 12 pkt, 17:6
4. Legia Warszawa 12 pkt, 12:2
5. FC Lugano 12 pkt, 9:5
6. Shamrock Rovers 11 pkt, 11:4
7. Cercle Brugge 10 pkt, 13:6
8. Jagiellonia Białystok 10 pkt, 10:5
9. SK Rapid 10 pkt, 8:5
10. Apoel Nikozja 10 pkt, 7:4
11. Djurgarden 10 pkt, 8:6