Kilka dni temu Robert Lewandowski pierwszy raz przesiedział cały mecz FC Barcelony na ławce rezerwowych. "La Vanguardia" uważała, że to była forma kary dla Polaka. Hansi Flick miałby być zły na Polaka za był bardziej skupiony na sobie niż grze zespołu. Ale tłumaczenia Niemca zaprzeczały tym doniesieniom.
Lewandowskiego zabrakło na boisku w meczu z Realem Mallorca, ponieważ trener chciał dać mu odpocząć. Wypoczęty Polak będzie polował na kolejne gole w starciu z Betisem. Flick postanowił wystawić go w pierwszym składzie. O sile ataku Barcelony będzie stanowił żelazny tercet, czyli Lewandowski, Raphinha i Lamine Yamal. Brazylijczyk jest jednym z liderów drużyny. Młody Hiszpan wrócił po kontuzji kostki i od razu zaczął robić różnicę.
Nie dojdzie też do żadnych zmian w defensywie. Pewne miejsce w bramce na Inaki Pena, a w linii obrony zagrają od prawej strony Jules Kounde, Pau Cubarsi, Inigo Martinez i Alejandro Balde.
Największą zagadką było to, kogo Niemiec wystawi w środku pola. Niektóre hiszpańskie media przewidywały różne tercety pomocników. Mówiło się o oszczędzeniu Pedriego i postawieniu na Frenkiego de Jonga, by dodać doświadczenia. Ostatecznie Flick postawił na wariant z Markiem Casado jako defensywnym pomocnikiem, a przed nim ustawią się Pedri i Dani Olmo.
Początek meczu Betis - Barcelona o godzinie 16:15. Sędziować będzie Alejandro Muñiz Ruiz. Relacja na żywo dostępna na Sport.pl.
Skład Barcelony: Inaki Pena - Jules Kounde, Pau Cubarsi, Inigo Martinez, Alejandro Balde - Marc Casado, Pedri, Dani Olmo - Lamine Yamal, Robert Lewandowski, Raphinha
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!