Jagiellonia Białystok miała szansę wygrać, ale jedynie zremisowała z NK Celje 3:3. Trener Adrian Siemieniec docenia zdobyty punkt, gdyż nie ukrywa, że nie był to dobry występ. - Jeśli tracisz trzy bramki, rywal oddaje 19 strzałów, to czegoś dobrze nie zrobiłeś - przyznał. Inaczej wypowiadał się za to szkoleniowiec rywala Albert Riera. - Jestem trochę wściekły, bo mieliśmy poczucie, że musimy wygrać ten mecz. Pozytywna rzecz to to, że remis być może bralibyśmy przed meczem w ciemno. (...) Napisaliśmy małą historię - skwitował.
Kolejne zwycięstwo zanotowała za to Legia, która po pokonaniu Omonii Nikozja nie dość, że tylko wspólnie z Chelsea ma komplet punktów, to dotąd nie straciła nawet gola. - Bardzo ważne było dla nas posiadanie kontroli z piłką i przeniesienie ciężaru na połowę przeciwnika (...) Byliśmy poważną drużyną, osiągnęliśmy cel - zdobyliśmy trzy punkty i kontynuujemy passę z czystym kontem - oznajmił Goncalo Feio, cytowany przez Legia.Net.
Zarówno Jagiellonia, jak i Legia mają już zagwarantowany awans do fazy pucharowej. Nie ma co ukrywać, że oba kluby spisują się znakomicie. Do tej pory zainkasowały też mnóstwo pieniędzy, gdyż UEFA płaci za zwycięstwo w fazie ligowej 400 tys. euro, a za remis 133 tys. euro. Dodatkowo każdy zespół za awans do fazy ligowej dostaje 3,17 mln euro, a do tego dochodzi kasa za eliminacje oraz bonusy wynikające z rankingu UEFA. Jagiellonia po remisie z NK Celje ma już zagwarantowane 6,55 mln, czyli 28,2 mln zł
Nieco więcej pieniędzy zainkasowała już Legia. Kolejne 400 tys. za wygraną z Omonią oznacza, że UEFA musi jej zapłacić 7,8 mln euro, czyli 33,5 mln złotych. Łącznie obie drużyny zarobiły zatem blisko 62 mln złotych. A to wcale przecież nie musi być koniec, zwłaszcza że do zakończenia fazy ligowej pozostają jeszcze dwa mecze.
Mało tego, za awans do 1/8 finału można dostać dodatkowe 800 tys. euro. Kolejna premia zostanie przyznana za miejsce w tabeli (400 tys. za 1-8 i 200 tys. za 9-16) oraz bonus zależący od tego, która dokładnie to będzie lokata (28 tys. euro razy liczba miejsc w tabeli od końca). Awans do ćwierćfinału to 1,3 mln euro, promocja do półfinału 2,5 mln, natomiast bycie w finale gwarantuje cztery mln euro.
Dziennikarz Piotr Klimek ujawnił, że Jagiellonia ma teraz 80 proc. szans na awans do 1/8 finału LK. Jej najbardziej prawdopodobnym rywalem jest za to Real Betis, czyli były przeciwnik Legii. Dodał, że piłkarze Goncalo Feio mają 98,3 proc. szans na awans do "ósemki", a ich rywalem będzie prawdopodobnie FC Kopenhaga.