Tragiczna śmierć piłkarza. Grał razem z Robertem Lewandowskim

Tragiczną informację w mediach społecznościowych przekazał Wigry Suwałki. Klub poinformował o tragicznej śmierci swojego byłego piłkarza i wychowanka Damiana Wojtulewicza, który zginął w wypadku samochodowym na terenie Wielkiej Brytanii. Do zdarzenia doszło 7 listopada.

O śmierci byłego piłkarza poinformował klub Wigry Suwałki na oficjalnym koncie w mediach społecznościowych. "Z wielkim smutkiem i bólem informujemy, że w nieszczęśliwym wypadku w Wielkiej Brytanii, zginął wychowanek naszego Klubu Damian Wojtulewicz. "Dynamo" reprezentował barwy Klubu w rozgrywkach III Ligi. Spoczywaj w pokoju" - czytamy.

Zobacz wideo Kulesza o odmładzaniu kadry i meczu z Portugalią

Tragiczna śmierć byłego piłkarza. Miał 41 lat

Damian Wojtulewicz urodził się w Ełku, ale swoje pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Wigrach Suwałki. Reprezentował barwy tego klubu w juniorach, a następnie także w seniorskiej drużynie, rywalizując na poziomie trzeciej ligi. W zespole z Suwałk występował w latach 1999-2005, skąd następnie przeniósł się do Hutnika Warszawa.

Następnie przeniósł się do Znicza Pruszków w momencie, gdy pierwsze piłkarskie kroki stawiał tam Robert Lewandowski. Wojtulewicz również był napastnikiem, ale nie zrobił wielkiej kariery. Kolejne lata spędził w drużynach z niższych klas rozgrywkowych, głównie w okolicach Warszawy: Dolcan Ząbki, Start Otwock, Ursus Warszawa, Bug Wyszków czy Drukarz Warszawa. Nigdy nie udało mu się zadebiutować na najwyższym poziomie rozgrywkowym.

Ostatnim zespołem, w który grał, było AP Brychczy Warszawa w sezonie 2017/18. Drużyna ta występowała wówczas w klasie B w grupie Warszawa III. Jak podaje portal naTemat: "Trenerzy doceniali jego pracowitość, umiejętność współpracy na boisku oraz nieustępliwość w grze". Otrzymał także pseudonim "Dynamo" z uwagi na swoją determinację. Damian Wojtulewicz zmarł w wieku 41 lat.

Rodzinie oraz bliskim zmarłego Damiana Wojtulewicza składamy wyrazy współczucia. 

Więcej o: