Norweskie Molde, które w ubiegłej edycji Ligi Konferencji Europy wyeliminowało w 1/16 finału Legię Warszawa, wygrywając dwumecz aż 6:2, będzie we czwartek rywalem Jagiellonii Białystok w meczu fazy ligowej tych rozgrywek. Goście dotarli na Podlasie już we wtorek, a w środę mieli tradycyjną konferencję prasową oraz trening przedmeczowy na Chorten Arenie.
Dobierając piłkarza na konferencję, Molde pomyślało geograficznie i obok trenera Erlinga Moe zasiadł polski bramkarz norweskiego klubu - Albert Posiadała. 21-latek, choć w Ekstraklasie nie był wymieniany w gronie najlepszych golkiperów, zdołał sobie w ostatnich miesiącach wywalczyć miejsce w bramce zdobywcy Pucharu Norwegii.
- Ostatnio stawiałem dość duże kroki do przodu. To pokazało, jak dynamiczny jest świat piłki nożnej. Mimo nieco dalszego wyjazdu niż dotąd, wiedziałem, że to inwestycja w siebie i faktycznie odczuwam wyższy poziom. Decyzja była szybka, ale myślałem pod kątem tej inwestycji i że w każdym momencie mógłbym wrócić do Polski. Wszystko się toczy jak należy, więc raczej na razie tego nie planuję - nie ukrywał Posiadała, który dołączył do Molde w lutym tego roku.
Co ciekawe, obok Polaka wszyscy pozostali piłkarze w kadrze Molde to Skandynawowie - Norwegowie, ale też Szwedzi czy Duńczycy. - Jestem "czarną owieczką", ale dzięki dobremu angielskiemu dołączenie do tej szatni nie było problemem. Uczę się też norweskiego, idzie mi to powoli, co trochę bawi drużynę i sztab - uśmiechał się polski bramkarz, który wie, czego się spodziewać po Jagiellonii w czwartek wieczorem.
- Jaga pokazała z Kopenhagą, że może walczyć z takimi drużynami. Nie przyjechaliśmy tu po prezent, tylko nastawiamy się na ciężką walkę. Chcemy wyjść i pokazać futbol Molde - stwierdził.
Podobnie na czwartkowe spotkanie zapatruje się trener Erling Moe, który prowadzi zespół Molde już ponad 5,5 roku.
- Oglądałem mecze Jagiellonii z Bodo/Glimt. Jagiellonia nie wyglądała zbyt dobrze w tamtym czasie. Pokonała od tamtego momentu długą drogę, odnalazła się w ostatnich meczach. Jej seria pokazuje, że jest w dobrej formie. To będzie zacięty mecz, jesteśmy na to przygotowani i wierzę, że pokażemy naszą dobrą stronę na boisku, co przyniesie dużo emocji - nie ukrywał 54-letni szkoleniowiec.
Gdzie w Jagiellonii Norweg widzi największą poprawę? - Najbardziej oczywista sprawa to defensywa. Jagiellonia jest bardziej kompaktowa, agresywna i nie zostawia tyle miejsca rywalom. Dlatego wygląda lepiej niż w meczach z początku sezonu. Ale wierzę, że znaleźliśmy coś specjalnego, co nam jutro pomoże. Myślę, że jest to przede wszystkim drużyna, a nie indywidualności. Jako trener lubię to. Jagiellonia grała w zeszłym sezonie momentami spektakularnie. Trudno się odnaleźć czasami w nowej rzeczywistości, po zmianach w składzie. Jagiellonia spróbowała zagrać odważniej, ale zderzyła się z rzeczywistością i wróciła troszkę bardziej defensywna - analizował Moe.
Jego Molde przyjechało do Białegostoku mocno osłabione. Od dłuższego czasu wśród nieobecnych są Magnus Wolff Eikrem i Fredrik Gulbrandsen, którzy w lutym zgnębili Legię Warszawa, nie zagrają także Veton Berisha, Markus Kassa czy Martin Linnes. Ponadto w ostatnim meczu z Bodo/Glimt urazu kolana nabawił się lider obrony Casper Oyvann.
- Zagramy bez ośmiu - dziewięciu zawodników, którzy mogliby grać w jedenastce, ale taka jest piłka. W długim sezonie czasami zdarzają się kontuzje, ale mamy dobrą kadrę. Wystawimy jedenastu zawodników i będzie to dobry zespół. Musimy skupić się na tymi, którzy są z nami i wierzę, że wykonają oni dobrą robotę - zapewniał szkoleniowiec zdobywców Pucharu Norwegii.
Do zabawnej scenki doszło już na sam koniec konferencji, gdy trener Erling Moe niespodziewanie objął po przyjacielsku Alberta Posiadałę i zaapelował do wszystkich: "Dziś wieczorem, o 21:15, wszyscy włączamy Top Model i oglądamy jego siostrę!".
Jak się okazało, to nie był żart ze strony norweskiego szkoleniowca. Siostra byłego bramkarza Radomiaka Radom, Adrianna Posiadała, faktycznie bierze udział w obecnie trwającej edycji programu "Top Model". Wsparcie zespołu Molde pomogło, bo Posiadała awansowała do kolejnego etapu, podczas gdy z programu odpadły dwie inne osoby.
Mecz Ligi Konferencji Europy Jagiellonia Białystok - Molde FK odbędzie się w czwartek 7 listopada o godzinie 21:00. Relacja na żywo na Sport.pl.