Leo Messi to dla wielu najlepszy piłkarz w historii, a jego "wojna" z Cristiano Ronaldo cieszyła kibiców na całym świecie. Obaj nie grają już w czołowych ligach i niestety coraz bliżej im do zakończenia kariery. 37-letni Argentyńczyk gra obecnie w Interze Miami, z którym ma ważną umowę do grudnia 2025 roku. Czyżby po tej dacie zdecydował się na zakończenie gry w piłkę?
Messi w Miami czuje się świetnie i stworzył tam sobie małą kolonię przyjaciół wraz z Luisem Suarezem, Sergio Busquetsem i Jordim Albą. Inter Miami powalczy o wygranie MLS, a Argentyńczyk od wielu miesięcy twierdzi, że stara się żyć chwilą. W rozmowie z Fabrizio Romano dla "433" został jednak zapytany o koniec kariery i co będzie po niej robił.
- Nie sądzę, że chciałbym być trenerem, ale nadal nie jestem pewien, co chciałbym robić w przyszłości. Wszystko, co robię z dnia na dzień, cenię to o wiele bardziej niż wcześniej, więc tylko myślę tylko o grze, treningu i dobrej zabawie - stwierdził ośmiokrotny zdobywca Złotej Piłki.
W mediach wielokrotnie pojawiały się spekulacje, że Messi chciałby jeszcze pojechać na mundial w 2026 roku i powalczyć o obronę mistrzostwa świata. Czy to w ogóle możliwe? - Prawda jest taka, że nie wiem. Pytano mnie o to wiele razy, szczególnie w Argentynie - zaczął Messi o mundialu, podczas którego będzie miał 39 lat.
- Teraz mam nadzieję, że uda mi się dobrze zakończyć sezon, potem przepracować okres przygotowawczy. Chce zobaczyć, co się wydarzy i zastanowić się, jak się czuje. W piłce nożnej czeka mnie jeszcze długa droga. Dlatego będę żył z dnia na dzień bez zbędnego myślenia o przyszłości - podsumował Messi w temacie zakończenia kariery.
"Długa droga", o której wspomniał 37-latek, z pewnością daje nadzieje jego fanom, że ten nieprędko zakończy karierę, podczas której wygrał absolutnie wszystko.