Rosyjska reprezentacja gra głównie mecze towarzyskie z drużynami z Azji i Afryki. W tym roku udało się zorganizować mecze towarzyskie z ekipami z Europy - w marcu z Serbią i w czerwcu z Białorusią, oba wygrane 4:0. W listopadzie Rosjanie zagrają swoje ostatnie mecze w tym roku. 15 listopada zagrają z Syrią, a cztery dni później rywalem będzie Brunei (ok. 450 tys. mieszkańców), 184. reprezentacja w najnowszym rankingu FIFA.
Oczywiście Rosja będzie faworytem meczu towarzyskim z Brunei, ale może być niepocieszona decyzją władz, które oficjalnie zapowiedziały, że nie dopuszczą żadnego zawodowego piłkarza ze swojego kraju do tego meczu. Zamiast nich mają wystąpić pół-profesjonaliści powiązani z brunejską armią.
"Wyślemy do Rosji drugi zespół. Większość podstawowych zawodników składu nie będzie mogła przyjechać. Będą wtedy na wakacjach. Mają na to tylko jeden okres w ciągu roku – trzy tygodnie w listopadzie, bo treningi przygotowawcze do sezonu rozpoczynają się w grudniu" - przekazał Związek Piłki Nożnej Brunei Darussalam (FABD) w oświadczeniu, którego treść cytuje sport-express.ru.
Większość zawodników powołanych na ten mecz ma być z drużyny MS ABDB FC. Jest to oficjalny klub Królewskich Sił Zbrojnych Brunei. Związek podkreślił w oświadczeniu, że ci zawodnicy nie odbywają służby wojskowej. "Mają główną pracę, a następnie od 16:30 trenują w swoich klubach" - dodano.
Z pewnością decyzja Brunei o wysłaniu reprezentacji złożonej głównie z amatorów wpływa negatywnie na plany Rosjan odnośnie do listopadowego zgrupowania. Oczekiwano, że rywal będzie stanowił nieco większe wyzwanie, wysyłając zawodowców na mecz.
Rosja jest obecnie na 34. miejscu w rankingu FIFA.