Mario Balotelli był jednym z najbardziej perspektywicznych napastników poprzedniej dekady. Grał przecież w Interze, z którym zdobył Ligę Mistrzów, Manchesterze City oraz AC Milanie. I co najważniejsze zdobywał dla nich mnóstwo bramek. Większość fanów pamięta go głównie z Euro 2012, podczas którego niejako w pojedynkę wyeliminował Niemców w półfinale, notując dublet. Od tamtej pory robił wszystko, by spaść z piłkarskiego szczytu. I udało mu się to zrobić. Teraz może stanąć przed wielką szansą na powrót do poważnej piłki.
Balotelli dał się poznać wszystkim jako piłkarz kontrowersyjny, przez którego często jest więcej problemów aniżeli pożytku. Po rozstaniu z Adaną Demirspor mogły go zatrudnić władze indyjskiego Kerala Blasters, natomiast stwierdzili, że lepiej "nie igrać z ogniem". Dziennikarz Nicolo Schira zdradził jednak, że napastnik pozostaje w intensywnym treningu, gdyż nie zamierza kończyć kariery i szuka nowego pracodawcy.
Duvan Zapata, czyli najlepszy strzelec Torino, pod koniec sobotniego spotkania z Interem zerwał więzadła krzyżowe i prawdopodobnie nie wróci już do gry w tym sezonie. Dziennik "La Stampa" wskazał dwóch piłkarzy, którzy tymczasowo mogą go zastąpić. Pierwszym z nich jest rezerwowy SSC Napoli Giovanni Simeone, a drugim właśnie Balotelli. Ten zaznaczał ostatnio, że pozostaje we Włoszech i odrzuca oferty z zagranicy, gdyż chce wrócić do Serie A.
"Corriere dello Sport" podaje za to, że władze klubu sondują również sprowadzenie trzech innych snajperów. Na liście życzeń znajdują się: Wissam Ben Yedder, Eric Maxim Choupo-Moting oraz Isaac Success. Wszyscy są aktualnie wolnymi piłkarzami, więc wystarczy tylko ustalić warunki kontraktu, by osiągnąć porozumienie.
Portal Calcio News 24 twierdzi, że tamtejsi fani oszaleli, gdy dowiedzieli się, że sprowadzenie Balotelliego jest realne. Transfer może dojść do skutku, zwłaszcza że ostatnio przedstawiciele piłkarza doszli do konsensusu z władzami Torino w sprawie pozyskania Antonio Donnarummy. Gdyby faktycznie podpisał kontrakt, byłby to dla niego powrót do Serie A po czterech latach przerwy.
Dziennikarze nie wykluczają jednak opcji, że trener będzie starał się wystawić w ataku Nikolę Vlasicia, by zobaczyć, czy podoła wyzwaniu. Zaznaczyli również, że klub chce działać ostrożnie. Nie zamierza popełnić błędu, natomiast musi poszukać nowej "dziewiątki". "Zastąpienie Zapaty jest niemożliwe, ale próba jest obowiązkiem" - czytamy. Po siedmiu kolejkach Serie A Torino zajmuje siódme miejsce w tabeli z dorobkiem 11 pkt. Jego podstawowymi zawodnikami są: Karol Linetty oraz Sebastian Walukiewicz.