Przez wielu kibiców i ekspertów Neymar jest uważany za jednego z najlepszych piłkarzy w historii. Szczególnie w kontekście wrodzonych umiejętności technicznych. Niestety boiskowy talent nie zawsze idzie w parze z pracą i dyscypliną. Już w końcówce swojej przygody w PSG Brazylijczyk notował bolesny regres. W końcu podczas zeszłorocznego okna transferowego przeniósł się za 90 milionów euro do Al-Hilal, podpisując dwuletni kontrakt.
Saudyjczycy od razu obsypali go złotem. Na mocy nowej umowy Neymar zarabia ponoć 100 milionów euro rocznie. Jego przygoda z nowym zespołem nie trwała jednak zbyt długo. W barwach Al-Hilal były gwiazdor Barcelony zanotował zaledwie pięć spotkań, w których strzelił jedną bramkę. Podczas ubiegłorocznej przerwy reprezentacyjnej doznał koszmarnej kontuzji kolana w meczu z Urugwajem. Miało to miejsce 18 października.
Po diagnozie okazało się, że Brazylijczyk będzie pauzował przez cały zeszły sezon. Mimo to klub miał nadzieję, że zdąży wyzdrowieć do rozpoczęcia nowej kampanii, ale tak się nie stało. Neymar nadal jest w procesie rehabilitacji, do której nie przykłada zbyt wielkiej wagi. "Szefowie klubu są sfrustrowani i zniesmaczeni niektórymi zachowaniami piłkarza poza boiskiem, a źródło w klubie poinformowało, że część jego zachowań została uznana za nieprofesjonalną" - przekazała ostatnio hiszpańska "Marca".
Za trzy tygodnie minie rok, odkąd były zawodnik PSG rozegrał ostatni mecz. Czy do końca tego roku możemy liczyć na jego powrót? Okazuje się, że nie. Stanowcze stanowisko w tym temacie wygłosił trener Al-Hilal Jorge Jesus. - Neymar jest ważnym zawodnikiem dla Al-Hilal i dla całej ligi, ale nie mogę określić daty jego powrotu. Całą sytuację przeanalizujemy w styczniu - powiedział w jednym z ostatnich wywiadów. Oznacza to, że na murawę piłkarz wróci najwcześniej w nowym roku.
5 lutego 2025 roku Neymar skończy 33 lata. W takiej sytuacji na usta ciśnie się jedno kluczowe pytanie: Czy po kolejnej kontuzji Brazylijczyk powróci jeszcze do najwyższej formy i gry na przyzwoitym poziomie? Biorąc pod uwagę jego lekceważące podejście oraz charakter południowca, można przypuszczać, że już nigdy nie zobaczymy go na najwyższym światowym poziomie. Z jednej strony Neymar to najlepszy strzelec w historii reprezentacji Brazylii (79 goli) oraz zasłużony piłkarz La Liga (68 goli, 49 asyst) i Ligue 1 (82 gole, 50 asyst). Z drugiej 32-latek już zawsze będzie postrzegany jako zmarnowany talent, który nigdy nie sięgnął po Złotą Piłkę. I raczej nie uda mu się już zmienić tego stanu rzeczy.