14-latek zabawił się w MLS! Wszyscy mówią tylko o nim. Gigant już czeka

- Pomimo całego szumu, jaki panuje wokół mojej osoby, jestem gotowy, żeby udowodnić swoją wartość. Zamierzam być dumą tych fanów i tego miasta - powiedział na początku maja zaledwie 14-letni Cavan Sullivan, który podpisał wówczas "największy kontrakt w historii Major League Soccer". Nie dość, że stał się już ulubieńcem trybun, to pobił legendarny rekord Freddy'ego Adu. Teraz po raz kolejny błysnął w spotkaniu z New York City.

Dopiero za dziewięć dni skończy 15. lat, a już mówi o nim cały piłkarski świat. Cavan Sullivan jest uważany za największy talent, jaki kiedykolwiek pojawił się w Stanach Zjednoczonych. Dziennik "The Guardian" określa go jako "cudowne dziecko", co zresztą potwierdziły władze Philadelphii Union, które podpisały z nim "największy kontrakt w historii Major League Soccer".

Zobacz wideo Mateusz Czunkiewicz grał kiedyś w Nysie. Komentuje sytuację powodziową: Mnie to bardzo boli

- Pomimo całego szumu, jaki panuje wokół mojej osoby, jestem gotowy, żeby zabrać się do pracy i udowodnić swoją wartość. Zamierzam być dumą tych fanów i tego miasta - przekazał sam zainteresowany na konferencji prasowej, podczas której ogłoszono zawarcie umowy. Nie minęło dużo czasu, a 14-latek pobił legendarny rekord Freddy'ego Adu i został najmłodszym graczem w dziejach ligi.

14-latek pokazał, co potrafi. Kompletnie upokorzył rywala

- To rekord trudny do pobicia, a dzieciakowi się to udało. Dobra robota i powodzenia, mój człowieku - oznajmił Adu, który docenił osiągnięcie pomocnika. Ten 18 lipca rozegrał w meczu z New England Revolution sześć minut, ale przez kolejne dwa miesiące było o nim dość cicho. Co prawda występował w rezerwach klubu, ale w pierwszym zespole nie podnosił się z ławki rezerwowych. Aż do teraz.

Sullivan pojawił się na murawie w 90. minucie spotkania z New York City i od razu dał o sobie znać. Trzy minuty po wejściu rozpoczął doskonały kontratak po nieudanym rzucie rożnym rywali. Najpierw wykorzystał złe przyjęcie piłki rywala, a następnie ruszył w kierunku bramki. Jego odejście było niesamowite, dlatego już po kilku metrach miał sporą przewagę nad Kevinem O'Toolem. Ten musiał się ratować i w nieprzepisowy sposób zatrzymał Amerykanina, za co otrzymał żółtą kartkę. "Co za tempo" - podsumował profil The Free Kick na X. Akcja młodego gracza zrobiła na wszystkich wielkie wrażenie, w sieci pełno jest wpisów na jego temat, a wideo jest wielokrotnie udostępniane. 

"Mundo Deportivo" twierdzi, że Sullivan ma być już rzekomo dogadany z Manchesterem City, do którego trafi, gdy tylko skończy 18. rok życia. - Moim celem jest stać się podstawowym zawodnikiem klubu. Następnie mam nadzieję, że będę na poziomie pierwszego składu Manchesteru City - stwierdził. 

Ostatecznie spotkanie zakończyło się zwycięstwem Philadelphii 5:1. Tuż przed Cavanem na boisko wszedł również jego brat Quinn, który nie jest dużo starszy, gdyż ma 20 lat, a rozegrał już w MLS aż 88 meczów. Po 29. kolejkach MLS piłkarze Jima Curtina zajmują dziewiąte miejsce w tabeli Konferencji Wschodniej z dorobkiem 33 pkt.

Więcej o: