Reprezentant Polski nie wytrzymał. Kibice bezlitośni. "Jesteś idiotą"

- Zawsze powtarzam, że chcę grać na jak najwyższym poziomie, a odkąd poznałem nowego trenera, zdałem sobie sprawę, że nigdy wcześniej nie pracowałem z kimś takim jak on - przekazał w lipcu Krystian Bielik, który zdecydował się na pozostanie w Birmingham City mimo spadku do League One. Ma już za sobą osiem spotkań w tym sezonie, ale ostatniego nie będzie wspominał zbyt dobrze. "Jesteś idiotą" - pisali fani w komentarzach na portalu X.

Krystian Bielik miał być zbawieniem naszej kadry i następcą Grzegorza Krychowiaka. Kiedy w 2015 roku przechodził z Legii Warszawa do Arsenalu, mówili o nim wszyscy. Pięć lat później Derby Country zapłaciło za niego ponad osiem mln euro, natomiast rok temu przez duże problemy finansowe musiał odejść i podpisał kontrakt z Birmingham. Sytuacja teraz wygląda tak, że Derby odbiło się od dna i awansowało do Championship, natomiast Bielik wspólnie z obecnym pracodawcą gra na trzecim poziomie rozgrywkowym.

Zobacz wideo Andrzej Kowal, trener Gorzowa: Spadają trzy zespoły, więc nikt nie odpuści

Reprezentant Polski został wyrzucony z boiska. Kibice byli bezlitośni

- Przez wakacje miałem mnóstwo myśli na głowie. Byłem zły. (...) Zawsze powtarzam, że chcę grać na jak najwyższym poziomie, a odkąd poznałem nowego trenera, zdałem sobie sprawę, że nigdy wcześniej nie pracowałem z kimś takim jak on. Zdecydowałem się pozostać w Birmingham i być częścią tego dużego projektu, ponieważ wierzę, że mamy ogromny potencjał, aby od razu wrócić na szczyt - wyjaśnił w lipcu.

Reprezentant Polski bardzo dobrze rozpoczął sezon jako kapitan. Jego zespół po czterech spotkaniach miał za to na koncie 10 pkt. W poniedziałek pokonał za to w meczu na szczycie Wrexham 3:1 po dublecie Jaya Stansfielda oraz trafieniu Tomokiego Iwaty. Polak nie będzie wspominał tego dnia zbyt dobrze, gdyż przedwcześnie opuścił murawę. Po jego faulu w 86. minucie arbiter nie wahał się i pokazał mu drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę.

"Emocje sięgają zenitu po wyrzuceniu Krystiana Bielika z boiska" - oznajmił Sky Sports. Niezadowolenia nie kryli również fani. "Bielik, musisz zachować zimną krew, jesteś kapitanem. Co za głupi faul, absolutnie niepotrzebny", "w ciągu dwóch lat przeszedł drogę z zawodnika zbyt dużego, by grać w League One z Derby, do tego, który rywalizuje z Wrexham... w League One", "to nie jest dobry prognostyk. Dał się ponieść", "Bielik, jesteś idiotą" - napisał jeden z fanów na portalu X.

Jak się jednak okazuje, 26-latek miał prawo, by nie wytrzymać. Parę minut wcześniej jeden z rywali Paul Mullin... ugryzł go w łydkę. "Wcielił się w postać Luisa Suareza" - oznajmił portal EFL Observer Podcast.

W końcówce nic więcej już się jednak nie wydarzyło i Birmingham City mogło dopisać kolejne trzy punkty do tabeli ligowej. Po pięciu spotkaniach ma na koncie 13 pkt, zajmując pozycję wicelidera tuż za właśnie Wrexham, które ma jeden mecz rozegrany więcej.

Więcej o: