Artur Boruc od ponad dwóch lat pozostaje na piłkarskiej emeryturze. Były gracz m.in. Legii Warszawa, Fiorentiny czy Celtiku Glasgow uchodził za jednego z najlepszych bramkarzy w historii reprezentacji Polski, w której rozegrał 65 meczów. W trakcie swojej kariery nie omijały go jednak liczne skandale, jak na przykład słynna afera alkoholowa z 2008 r. Teraz znów wywołał burzę. Wystarczył jeden post na Instagramie.
Były bramkarz w czwartek zamieścił nagranie dotyczące zamachu na World Trade Center z 11 września 2001 r. dokonanego przez islamską Al-Kaidę. Wokół wydarzenia narosło wiele teorii spiskowych. Jedną z nich na filmiku wygłosił były brytyjski piłkarz, a potem dziennikarz - David Icke. Twierdził on, że w moment, gdy samoloty uderzały w nowojorskie wieżowce, nagrywało czterech tzw. tańczących Żydów. Dwóch z nich miało być agentami izraelskiego wywiadu - Mosadu. Wyznał też, że pewna kobieta widziała przez okno, jak po zamachu owi mężczyźni cieszyli się i przybijali sobie piątki.
Zdaniem Icke'a wspomniana czwórka musiała wiedzieć wcześniej o planowanym zamachu i przyjechała do Nowego Jorku specjalnie, by go nagrywać. Ponadto do USA miał ją wpuścić wywodzący się z żydowskiej rodziny Zastępca Prokuratora Generalnego Stanów Zjednoczonych ds. Wydziału Karnego - Michael Chertoff. Boruc spuentował filmik dwoma słowami: "Interesujące, prawda?".
Fani od razu zareagowali w komentarzach. - Widzę, że na emeryturze lekka odklejka - napisał jeden. - Panie Arturze, nie... - dodał kolejny. - No tak było. Nie zmyślam - śmiał się trzeci. Nie brakowało jednak i takich, którzy dziękowali byłemu piłkarzowi za "mówienie prawdy".
Inni zwrócili za to uwagę na kompletny brak wiarygodności samego Icke'a. Mężczyzna od ponad 30 lat zajmuje się głoszeniem różnego typu teorii spiskowych. Twierdził m.in. że za pandemią koronawirusa stoi żydowskie lobby, a sieci komórkowe 5G uniemożliwiają ludziom wchłanianie tlenu. W 2020 r. za szerzenie dezinformacji stracił konto na Facebooku i kanał na YouTubie. - Ani interesujące, ani prawda. Icke żyje z tych bzdur - napisał jeden z użytkowników. - To ten sam koleś, który wierzy w reptilian. Z pewnością wie, co mówi - dodał ironicznie następny.