Po Euro 2024 zakończyła się ośmioletnia przygoda Garetha Southgate'a z reprezentacją Anglii. W tym czasie prowadzona przez niego kadra kolejno: zajęła czwarte miejsce na mistrzostwach świata w 2018 roku, przegrała finał Euro 2020, odpadła w ćwierćfinale mundialu w 2022 roku i przegrała finał Euro 2024. Po turnieju w Niemczech Southgate zakończył pracę w angielskiej federacji.
Tymczasowym selekcjonerem reprezentacji Anglii został Lee Carsley. Pod jego wodzą Anglicy rozegrali dwa mecze w Lidze Narodów i były to wygrane po 2:0 z Irlandią i Finlandią. Dzięki temu wicemistrzowie Europy robią krok w kierunku powrotu do dywizji A tych rozgrywek.
Według "The Telegraph" angielska federacja ma pozytywnie oceniać pracę Carsleya, ale to nie oznacza, że nie myśli o zatrudnieniu selekcjonera z nazwiskiem. Mowa głównie o trzech trenerach, którymi są: Eddie Howe, Graham Potter i Frank Lampard.
Carsley ma obecnie największe szanse na pozostanie na stanowisku, ale władze angielskiej piłki ciągle o tym myślą i stąd kandydatury trzech wspomnianych wyżej trenerów. Carsley jednak zaskoczył odważnym podejściem co do wyboru składu w pierwszych dwóch meczach oraz zarządzaniem drużyną.
"The Telegraph" wspomina o jeszcze jednym trenerze, który jest marzeniem włodarzy angielskiej piłki. Chodzi o Pepa Guardiolę, którego umowa z Manchesterem City obowiązuje do końca czerwca 2025 roku. Szkoleniowiec nie raz mówił, że obecny sezon może być jego ostatnim w drużynie "Obywateli".
Co zaś tyczy się Lee Carsleya, to na pewno pozostanie na stanowisku do końca roku, gdyż angielska federacja zapewniła go, że poprowadzi kadrę w sześciu meczach. Dwa za nim, a dwa jeszcze przed nim - z Grecją i Finlandią w październiku oraz Grecją i Irlandią w listopadzie.