- Zalewski to kapitalny piłkarz. Ma wyborną technikę, świetny balans ciała, przyjęcie na lewą czy prawą nogę, zmianę kierunku biegu. Widzimy też, co znaczy w piłce szybkość i przyspieszenie. On to ma, ale to funkcjonuje dobrze z innymi jego umiejętnościami - przekazał w rozmowie ze Sport.pl były selekcjoner Andrzej Strejlau. Uważa, że dawno nie mieliśmy takiego zawodnika. - Zalewski od rywala odrywa się momentalnie, do tego gra w sposób bardzo inteligentny - wyjaśnił.
Zalewski w kadrze zachwyca, ale totalnie zawodzi w AS Romie. Raz wychodzi w podstawowym składzie, a za parę dni siedzi na ławce rezerwowych. Jego niepewną sytuację chce zatem wykorzystać Galatasaray, które wynajęło nawet prywatny samolot, by szybko przedostać się do Rzymu i sfinalizować negocjacje. I choć sam piłkarz pierwotnie nie był chętny na ten ruch, to Tomasz Włodarczyk zdradził we wtorek, że Zalewski dał zielone światło i niebawem będzie musiał przeprowadzić się do Stambułu.
Dziennik "Corriere dello Sport" twierdzi, że rozmowy między klubami dobiegają końca. Punktem spornym pozostają oczywiście pieniądze. Władze AS Romy chcą otrzymać za piłkarza 11 mln euro, natomiast Galatasaray nie chce się na to zgodzić. Ma na uwadze, że umowa Zalewskiego wygasa za rok, dlatego niedługo będzie można sprowadzić go za darmo. Dziennik zaznacza, że Roma zaakceptuje jednak niższą ofertę, jeśli otrzyma konkretne bonusy oraz procent od kolejnej sprzedaży.
Zalewski postanowił skorzystać z okazji, gdyż w stolicy Turcji będzie zarabiał dwa miliony euro za sezon, czyli aż pięć razy więcej niż w Rzymie. Dodatkowo skłoniła go wizja zdobycia trofeów, gry z takimi postaciami jak Victor Osimhen czy po prostu możliwość regularnej gry na najwyższym poziomie. Tamtejsi fani już nie mogą się go doczekać. W wyszukiwarkę serwisu X wystarczy wpisać frazę "Nicola Zalewski", by pożałować braku umiejętności mówienia w języku tureckim.
Włosi zwrócili też uwagę na smutny aspekt całej sytuacji. "Ostatni z rocznika 2002 wyhodowany w liściach Trigorii. Jego pożegnanie wywołałoby melancholię nawet w futbolu, który dusi najbardziej autentyczne uczucia" - czytamy w tekście. Polak to ostatni reprezentant tego rocznika w klubie, mimo że była to niezwykle utalentowana drużyna. Zaznaczono, że najpierw odszedł obecny zawodnik Arsenalu Riccardo Calafiori, a ostatnio Edoardo Bove. "Byli przyszłością, a stali się przeszłością w wieku 22 lat" - podsumowano.
AS Roma po trzech spotkaniach ligowych zajmuje 16. miejsce w tabeli z dorobkiem dwóch pkt. Następny mecz odbędzie się w niedzielę 15 września, kiedy zmierzy się z Genoą.