Dwa gole w wielkim hicie Ligi Narodów. Deschamps posadził Mbappe na ławce

To był udany poniedziałek dla reprezentacji Francji. Wicemistrzowie świata po piątkowej wpadce i porażce przeciwko Włochom (1:3) tym razem mogli świętować. Didier Deschamps dokonał aż ośmiu zmian w podstawowym składzie i pokonał Belgię 2:0. Gole zdobyli Randal Kolo Muani i Ousmane Dembele, a Kylian Mbappe i Antoine Griezmann pojawili się na murawie dopiero po przerwie.

Ubiegły piątek oba zespoły spędziły w zupełnie innych nastrojach. Belgowie po dwóch golach Kevina De Bruyne i trafieniu Youriego Tielemansa pokonali Izrael 3:1. Dla rywali bramkę samobójczym trafieniem zdobył Timothy Castagne. Znacznie mniej powodów do radości mieli Francuzi, którzy, mimo że od 13. sekundy prowadzili po golu Bradleya Barcoli, to później musieli już oglądać tylko gole Włochów. Mike'a Maignana pokonali kolejno: Federico Dimarco, Davide Frattesi i Giacomo Raspadori.

Zobacz wideo Tak kibice powitali reprezentację Polski po meczu ze Szkocją!

Koledzy wyręczyli Mbappe. Francja pokonała Belgię

Nic dziwnego, że w obliczu prestiżowej porażki Didier Deschamps postanowił przemeblować wyjściowy skład. Aż ośmiu piłkarzy, którzy rozpoczynali mecz z Włochami w pierwszej jedenastce, musiało ustąpić miejsca zmiennikom. Wśród nich był także Kylian Mbappe. Deschamps nie miał litości i z wyjściowego zestawienia z piątku zostawił jedynie Mike'a Maignana, Williama Salibę i N'Golo Kante, który zresztą wybiegł na murawę z opaską kapitańską. Znacznie mniej roszad zaproponował Domenico Tedesco. De Cuypera w jedenastce zastąpił Debast. Reszta składu była niezmieniona.

To właśnie nowy wśród Belgów - Zeno Debast - brał udział w jedynej akcji bramkowej pierwszej połowy. Niestety dla gości - bramce straconej. W 30. minucie spotkania niefortunnie zgrał piłkę przed pole karne, gdzie przejęli ją Francuzi. Konkretnie N'Golo Kante, który momentalnie odegrał ją do nabiegającego Ousmane'a Dembele. Skrzydłowy PSG uderzył bez przyjęcia, ale z jego strzałem poradził sobie Koen Casteels. 

Golkiper sparował piłkę przed siebie. Pech chciał, że dopadł do niej Randal Kolo Muani i bez problemu zdobył swojego szóstego gola w reprezentacyjnej karierze. 25-latek poprzednio trafiał do siatki w półfinale ostatnich mistrzostw Europy.

Po przerwie obraz gry się nie zmienił. Francuzi byli zdeterminowani, żeby zmazać plamę z piątku. Po niespełna godzinie prowadzili z Belgami już 2:0. Tym razem Casteelsa pokonał Ousmane Dembele. Gospodarze spokojnie rozgrywali piłkę na prawej stronie boiska. Jules Kounde zagrał do N'Golo Kante, a ten odegrał ją do Dembele. Belgowie pozwolili mu wejść z futbolówką w pole karne i oddać mocny strzał z lewej nogi. Piłka zatrzepotała w siatce.

Belgowie rzadko zmuszali Mike Maignana do interwencji. Okazję do pokonania bramkarza Milanu miał rezerwowy Charles De Ketelaere, ale golkiper był na posterunku. Pod drugą bramką Casteels dwukrotnie wygrał pojedynek z Mbappe, który na murawie pojawił się dopiero w 67. minucie. Podobnie zresztą jak inny z liderów Francji - Antoine Griezmann. Zawodnik Atletico Madryt dostał od Deschampsa nieco ponad dziesięć minut. Ostatecznie wynik meczu już się nie zmienił i to Francuzi zamknęli wrześniową przerwę reprezentacyjną zwycięstwem.

To czwarta wygrana Francuzów przeciwko Belgom z rzędu. "Trójkolorowi" po raz ostatni musieli uznać wyższość "Czerwonych Diabłów" w 2015 roku. W towarzyskim spotkaniu Belgia wygrała 4:3, a bohaterem starcia został Marouane Fellaini - autor dwóch goli. Po jednym trafieniu zanotowali wówczas Radja Nainggolan i Eden Hazard. Dla Francji bramki zdobywali: Mathieu Valbuena, Nabil Fekir i Dimitri Payet.

W drugim poniedziałkowym meczu tej grupy Włosi mierzyli się z Izraelem. Wygrali 2:1, a gola zdobyli - tak jak przeciwko Francji - Davide Frattesi, a także Moise Kean. Honorowe trafienie zanotował Mohammed Abu Fani.

Kolejne spotkania oba zespoły rozegrają już podczas październikowej przerwy. Francja 10 października zagra w Budapeszcie z Izraelem, a Belgia tego samego dnia w Rzymie zmierzy się z Włochami. Cztery dni później na Stadionie Króla Baudouina w Brukseli dojdzie do belgijsko-francuskiego rewanżu.

Tabela grupy A2:

  1. Włochy - 2 mecze, 6 punktów, bramki: 5:2
  2. Francja - 2 mecze, 3 punkty, bramki: 3:3
  3. Belgia - 2 mecze, 3 punkty, bramki: 3:3
  4. Izrael - 2 mecze, 0 punktów, bramki: 2:5

Francja 2:0 Belgia (1:0)

Gole: Randal Kolo Muani'29, Ousmane Dembele'57

Francja: Maignan (gk) – Kounde, Saliba, Upamecano, Digne – Kante (k) (90+3'Youssouf Fofana), Kone, Guendouzi (80'Griezmann) – Dembele (80'Olise), M. Thuram (67'Barcola), Kolo Muani (67'Mbappe)

trener: Didier Deschamps

Belgia: Casteels (gk) – Faes, Debast, Theate, Castagne (83'Meunier) – Tielemans (61'Mangala), Onana – Doku (83'Duranville), De Bruyne (k), Lukebakio (61'Bakayoko) – Openda (70'De Ketelaere)

trener: Domenico Tedesco

  • Groupama Stadium, Lyon
  • sędzia: Tobias Stieler (Niemcy)
  • żółte kartki: Kone, Digne - Openda, Tielemans
Więcej o: