Reprezentacja Portugalii pokonała przed własną publicznością Szkocję 2:1 w Lidze Narodów. Portugalczycy przegrywali od siódmej minuty, gdy bramkę zdobył Scott McTominay. W 54. wyrównał Bruno Fernandes. W 88. minucie z bliska zwycięskiego gola Portugalczykom dał Cristiano Ronaldo, który wszedł na boisko od początku drugiej połowy.
W piątej minucie doliczonego czasu gry w meczu Portugalia - Szkocja doszło do kuriozalnych scen. Na murawie pojawił się bowiem jeden z kibiców. Do takich zdarzeń oczywiście dochodziło już w przeszłości na piłkarskich boiskach, ale z reguły w momentach, gdy była przerwa w grze.
Teraz fan wbiegł z impetem na boisko w trakcie kontrataku Portugalczyków. Z lewej strony dośrodkował Bruno Fernandes, a kibic wbiegł w pole karne Szkotów obok Cristiano Ronaldo, który za chwilę mógł oddać strzał, ale uprzedził go Andrew Robertson i wybił piłkę na rzut rożny. Niezadowolony Ronaldo machnął ręką w stronę fana. W trakcie gonitwy za nim ochroniarz spektakularnie upadł na plecy, ale błyskawicznie się podniósł.
"To niedorzeczne, że intruz wbiega na murawę, by zrobić sobie selfie z Ronaldo. Zakłócające i niebezpieczne" - napisał na portalu X Henry Winter, dziennikarz piłkarski.
Portugalia po dwóch kolejkach z sześcioma punktami jest liderem grupy 1 Ligi Narodów. Druga jest Chorwacja, trzecia Polska (po trzy punkty), a czwarta z zerowym dorobkiem Szkocja.
W następnej kolejce Polska podejmie Portugalię (12 października o godz. 20.45), a Szkocja zagra na wyjeździe z Chorwacją (12 października o godz. 18).