Wielki skandal na meczu rywali Polaków. "To niedorzeczne"

Do wielkiego skandalu doszło w meczu grupowych rywali Polaków w Lidze Narodów: Portugalii ze Szkocją. W doliczonym czasie gry na boisko wbiegł kibic. Niewiele zabrakło, by przeszkodził gospodarzom w strzeleniu gola!

Reprezentacja Portugalii pokonała przed własną publicznością Szkocję 2:1 w Lidze Narodów. Portugalczycy przegrywali od siódmej minuty, gdy bramkę zdobył Scott McTominay. W 54. wyrównał Bruno Fernandes. W 88. minucie z bliska zwycięskiego gola Portugalczykom dał Cristiano Ronaldo, który wszedł na boisko od początku drugiej połowy.

Zobacz wideo Robert Lewandowski i Sebastian Mila znów razem w akcji! Ależ sceneria

Skandal na meczu rywali Polaków. Tego jeszcze nie było

W piątej minucie doliczonego czasu gry w meczu Portugalia - Szkocja doszło do kuriozalnych scen. Na murawie pojawił się bowiem jeden z kibiców. Do takich zdarzeń oczywiście dochodziło już w przeszłości na piłkarskich boiskach, ale z reguły w momentach, gdy była przerwa w grze.

Teraz fan wbiegł z impetem na boisko w trakcie kontrataku Portugalczyków. Z lewej strony dośrodkował Bruno Fernandes, a kibic wbiegł w pole karne Szkotów obok Cristiano Ronaldo, który za chwilę mógł oddać strzał, ale uprzedził go Andrew Robertson i wybił piłkę na rzut rożny. Niezadowolony Ronaldo machnął ręką w stronę fana. W trakcie gonitwy za nim ochroniarz spektakularnie upadł na plecy, ale błyskawicznie się podniósł.

"To niedorzeczne, że intruz wbiega na murawę, by zrobić sobie selfie z Ronaldo. Zakłócające i niebezpieczne" - napisał na portalu X Henry Winter, dziennikarz piłkarski.

Portugalia po dwóch kolejkach z sześcioma punktami jest liderem grupy 1 Ligi Narodów. Druga jest Chorwacja, trzecia Polska (po trzy punkty), a czwarta z zerowym dorobkiem Szkocja.

W następnej kolejce Polska podejmie Portugalię (12 października o godz. 20.45), a Szkocja zagra na wyjeździe z Chorwacją (12 października o godz. 18).

Więcej o: