Choć Cristiano Ronaldo ma niespełna 40 lat na karku, to nie zamierza kończyć kariery. - Nawet przez myśl mi to nie przeszło - podkreślał ostatnio Portugalczyk. - Ludzie mówili "jest już skończony, ma 39 lat, starzeje się". Dlaczego? Dlatego, że nie strzeliłem gola na mistrzostwach Europy? A co wydarzyło się niewiele wcześniej? Strzeliłem 10 goli w kwalifikacjach i zdobyłem dwie bramki przeciwko Irlandii przed Euro. Uciszę te słowa krytyki - dodawał. Wielu ekspertów sugerowało, że nie powinien on otrzymać powołania na wrześniowe mecze Ligi Narodów. Roberto Martinez zadecydował jednak inaczej. I napastnik odpłacić mu się z nawiązką. Co więcej, zaliczył wielki jubileusz!
Ronaldo pojawił się już od pierwszych minut w meczu z Chorwacją. I aktywnie podłączał się pod akcje ofensywne. I to właśnie jego drużyna otworzyła wynik spotkania. W 7. minucie gola zdobył Diogo Dalot. Piłkarz Al-Nassr się jednak nie poddawał i szukał okazji, by wpisać się samodzielnie na listę strzelców.
I cel zrealizował. W 34. minucie dostał kapitalne dośrodkowanie od Bruno Mendesa, dołożył stopę i wolejem z powietrza umieścił piłkę w siatce. Szybko podbiegł pod trybuny, złapał się za twarz i uklęknął, chowając głowę w dłoniach. Było to bowiem bardzo emocjonalne dla niego trafienie, bo... 900. w karierze! Tym samym osiągnął kolejną historyczną barierę. Został pierwszym piłkarzem, któremu udało się tego dokonać w oficjalnych meczach.
- Widzimy jaka ogromna, emocjonalna reakcja. Szczególnie jak jest taki gol, numer 900. Śrubuje te rekordy też w reprezentacji. Każdy gol sprawia ogromną radość - podkreślali komentatorzy Polsatu Sport. Był to również 131. gol Ronaldo dla reprezentacji Portugalii. Do osiągnięcia takiego wyniku potrzebował 213 spotkań. "A co jest najlepsze? Ta historia jeszcze się nie kończy..." - czytamy na oficjalnej stronie portugalskiej federacji na X.
Ronaldo to jeden z najlepszych piłkarzy na świecie. Mimo że nie gra w topowym klubie - Al-Nassr, to wciąż utrzymuje wysoką formę. W poprzednim sezonie zdobył aż 44 gole. To nie wystarczyło jednak, by znaleźć się w gronie nominowanych do Złotej Piłki, po którą sięgał już pięciokrotnie. W gronie wyróżnionych nie znalazł się też Leo Messi. Brak Portugalczyka i Argentyńczyka wśród nominowanych do plebiscytu "France Football" to pierwsza taka sytuacja od 21 lat.