Najlepsi piłkarze na świecie nie mają zbyt dużo wolnego. Wystarczy przypomnieć, że po morderczym sezonie na przełomie czerwca i lipca wielu z nich rywalizowało w Euro 2024 lub Copa America, a najwytrwalsi pojechali później na turniej olimpijski w Paryżu (np. Fermin Lopez, Alex Baena, Julian Alvarez).
Niedługo później rozpoczął się sezon w czołowych ligach, a po trwającej obecnie przerwie reprezentacyjnej wystartuje Liga Mistrzów w nowej formule, zakładającej więcej meczów dla każdego zespołu (podobnie będzie w Lidze Europy). Jakby tego było mało, po zakończeniu sezonu w Europie kilkanaście topowych zespołów kontynentu uda się na Klubowe Mistrzostwa Świata. Dla niektórych jest to powód do tego, aby bić na alarm.
W czwartek FIFPro opublikowała raport dotyczący przepracowania wśród zawodników. Organizacja wyjaśniła, że w dokumencie "podkreśla obawy zawodników związane z nadmiernym obciążeniem pracą, rosnącą ingerencją w ich życie prywatne oraz brakiem opieki nad zawodnikami ze strony organów zarządzających piłką nożną". Godnych odnotowania jest kilka liczb:
"W przypadku zawodników nadmiernie obciążonych pracą (definiowanych jako ponad 55 występów) 30 proc. meczów to te międzynarodowe - z udziałem ich klubu lub drużyny narodowej, a 15 proc. to mecze z reprezentacją. Ze względu na duże turnieje kadr narodowych aż 18 proc. całkowitego rocznego czasu pracy zawodnika w sezonie 2023–24 przypadało na zgrupowania lub inne obowiązki związane z reprezentacją narodową, takie jak działania medialne i partnerskie" - przekazano. A według szacunków organizacji w obecnym sezonie kilku graczy może rozegrać nawet powyżej 80 meczów - jako przykłady wskazano Fede Valverde (Real Madryt/Urugwaj), Phila Fodena (Manchester City/Anglia) i Nicolo Barellę (Inter Mediolan/Włochy).
FIFPro chce sprawić, aby do pracy piłkarza podchodzono bardziej holistycznie i zwracano uwagę nie tylko na mecze, ale także wyjazdy, obowiązki medialne i sponsorskie, ale także potrzebę odpoczynku. - Przepaść między tymi, którzy planują i planują złożone zawody międzynarodowe a tymi, którzy w nich grają i ich doświadczają, nigdy nie była większa - podkreślił Alexander Bielefeld, dyrektor FIFPRO ds. polityki globalnej i relacji strategicznych. A pełniący obowiązki sekretarza generalnego Stephane Burchkalter wezwał organy zarządzające piłką nożną do "pilnej interwencji i ustalenia przepisów oraz procedur zbiorowych chroniących dobro zawodników".
Ponadto organizacja zwróciła uwagę, że działania organizatorów rozgrywek mogły naruszyć "krajowe układy zbiorowe dotyczące czasu pracy oraz przepisy dotyczących bezpieczeństwa i higieny pracy, takie jak konieczność identyfikacji i oceny zagrożeń związanych z życiem zawodowym zawodowych piłkarzy". W związku z tym zleciła badaczom z Katolickiego Uniwersytetu w Leuven sprawdzenie, "czy i w jaki sposób zasady i standardy BHP są stosowane w branży piłkarskiej". Wyniki powinny pojawić się za kilka tygodni.