Anguilla jest jedną z najsłabszych reprezentacji na świecie. W rankingu FIFA zajmuje przedostatnie, czyli 209. miejsce. Wyprzedza w nim tylko San Marino. W ostatnich 15 meczach drużyna wygrała tylko raz w starciu przeciwko Turks i Caicos. Teraz ponownie zmierzyła się z tym zespołem w rozgrywkach Ligi Narodów CONCACAF (Ameryka Północna).
Spotkanie odbyło się w środę o godzinie 21:00 polskiego czasu. Pierwsza połowa była wyrównana, ale kibice nie byli świadkami żadnych goli. Obraz gry zmienił się w drugiej części. Wówczas Anguilla bardziej przycisnęła i przyniosło to oczekiwane skutki. W 58. minucie gola na 1:0 strzelił Gemain Hughes. Na tym zawodnicy nie zamierzali się zatrzymywać i kilkanaście minut podwyższyli wynik. Tym razem piłkę do siatki wpakował Lamar Carpenter.
Ostatecznie wynik do końca meczu już się nie zmienił i Anguilla pokonała Turks i Caicos 2:0. To jedyna drużyna, z którą ma pozytywny bilans meczów bezpośrednich, a więc wynik ten jest dla nich historyczny. Dzięki temu zwycięstwu tymczasowo została liderem grupy B w drugiej lidze. Poza środowymi rywalami wyprzedza również Belize, które nie rozegrało jeszcze meczu. Kolejny mecz Anguilla rozegra we wtorek. Wówczas zmierzy się ze wspomnianym Belize.
Anguilla to zamorskie terytorium Wielkiej Brytanii. Znajduje się na Morzu Karaibskim. Składa się z kilku wysp, które zamieszkuje łącznie nieco ponad 17 tysięcy osób. Stolicą jest The Valley. Co ciekawe, w 2015 roku tamtejszą reprezentację prowadził Polak Richard Orłowski.