Cztery zwycięstwa, remis i dwie porażki - tak wygląda początek sezonu w wykonaniu Pogoni Szczecin. I nie można zaprzeczyć, że piłkarze Roberta Kolendowicza mogą być z siebie zadowoleni. Ostatnie spotkanie ze Śląskiem Wrocław pokazało, że ofensywna gra się opłaca, gdyż drużyna zanotowała aż pięć trafień wygrała 5:3. Teraz tylko potwierdziła, że znajduje się w wyśmienitej formie.
Trener nie zamierza wykorzystywać przerwy reprezentacyjnej na odpoczynek. Wręcz przeciwnie - chce utrzymać zawodników "w gazie", dlatego w środę wspólnie udali się do Węgorzyna, by rozegrać sparing z miejscową Spartą na 75-lecie tego klubu. Rywale nie mieli jednak powodów do hucznego świętowania, biorąc jedynie pod uwagę wydarzenia na boisku. Mecz był podzielony na dwie części po 35 minut, a Pogoń nie miała litości dla klubu świętującego ważną datę.
Pogoń zaczęła spotkanie w dość mocnym składzie, na czele z Efthymiosem Koulourisem. I to właśnie on w 7. minucie dał prowadzenie ekstraklasowej ekipie. Minęło kolejne pięć minut, a było już 3:0. Gospodarze nie mieli żadnych argumentów, co sprawiło, że do przerwy było 10:0. W drugiej odsłonie nie zmieniło się absolutnie nic, a Pogoń strzeliła kolejne dziewięć goli. Ostatecznie wygrała 19:0, a bramki zdobyło aż ośmiu graczy. Najwięcej, ponieważ po pięć zaliczyli Koulouris oraz 20-letni Olaf Korczakowski.
Błyskawicznie po meczu pojawiło się mnóstwo komentarzy w sieci. Fani Pogoni nie byli do końca zadowoleni z tego rozstrzygnięcia. "Jakieś uczciwe wyjaśnienie, po co są takie mecze?", "cyk do gabloty", "pierwsze zwycięstwo na wyjeździe od lutego z Radomiakiem i do tego przekonujące", "mecz jak mecz, ale nie wstyd Wam celebrować każdą bramkę na twitterze?", "przestańcie, oni mają po szesnaście lat" - można przeczytać na portalu X.
Sparta występuje na co dzień w grupie IV Klasy A w województwie zachodniopomorskim. W pierwszym meczu sezonu rozbiła na własnym stadionie Orzeł Małkocin 8:0. Kolejne spotkanie rozegra w niedzielę 8 września z Czarnymi Marianowo. Tuż po przerwie reprezentacyjnej Pogoń czekają za to dwa niezwykle ważne mecze. Najpierw 14 września zmierzy się z Cracovią, a sześć dni później zagra z Legią Warszawa.