Robert Lewandowski notuje doskonały początek sezonu w barwach FC Barcelony. Po czterech meczach polski napastnik ma cztery bramki i jedną asystę, co sprawia, że jest obecnie liderek klasyfikacji strzelców w La Lidze. W pierwszym sezonie gry na hiszpańskich boiskach sięgnął po koronę króla strzelców, ale w drugim ta sztuka mu się nie udała. Jak będzie tym razem? To okaże się dopiero na koniec sezonu 2024/2025.
Jednocześnie Robert Lewandowski pewnie chciałby sięgnąć po kolejnego Złotego Buta, który jest przyznawany dla najlepszego strzelca w Europie. 36-latek dwukrotnie sięgał po to trofeum w barwach Bayernu Monachium w sezonach 2020/2021 i 2021/2022. Po nim po Złotego Buta sięgali kolejno Erling Haaland w Manchesterze City i Harry Kane w Bayernie Monachium.
Tak dobry początek sezonu na pewno może dawać nadzieje Lewandowskiemu na walkę o trzeciego Złotego Buta. Jednocześnie trzeba przyznać, że jest paru piłkarzy, którzy jeszcze lepiej weszli w nowy sezon. To w szczególności Erling Haaland, który ma siedem trafień. Jest kilku piłkarzy, którzy już mają więcej zdobytych bramek (np. z lig skandynawskich), ale one mają przelicznik "1" lub "1,5", gdzie najlepszych pięć lig w Europie (Hiszpania, Anglia, Francja, Włochy i Niemcy) mają przelicznik "2". I to właśnie piłkarze z tych lig sięgają po Złotego Buta od ponad 20 lat.
"Wszystko wskazuje na to, że piłkarz Barcelony to kolejny świetny kandydat do trofeum i bez wątpienia jeden z głównych konkurentów Haalanda" - ocenił kataloński "Sport".
Nim jednak będzie okazja do kolejnych bramek w klubowych barwach, to Roberta Lewandowskiego i reprezentację Polski czekają dwa mecze w Lidze Narodów: ze Szkocją (5 września) i Chorwacją (8 września).