• Link został skopiowany

Kamery nagrały rozmowę Flicka z Nico Williamsem. O tym będzie głośno

W sobotni wieczór FC Barcelona rozegrała drugie spotkanie w niedawno rozpoczętym sezonie La Liga. Do Katalonii przyjechała drużyna Athletiku Bilbao, w której obecnie największą gwiazdą jest Nico Williams. Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że 22-latek trafi do zespołu wicemistrzów Hiszpanii, ale tak się nie stało. Teraz po końcowym gwizdku miał okazję spotkać się z Hansim Flickiem, co od razu wychwyciły kamery.
Flick i Nico Williams
screen https://x.com/BarcaFRNews/status/1827433152769339449

Euro 2024 wykreowało przede wszystkim dwie młode gwiazdy: 17-letniego Lamine'a Yamala oraz 22-letniego Nico Williamsa. Pierwszy z nich to zawodnik Barcelony, natomiast drugi występuje na co dzień w Athletiku Bilbao. Spekulowano, że po kapitalnym turnieju w Niemczech Williams niebawem zawita w katalońskim klubie, który przez wiele tygodni zabiegał o jego transfer. Sam piłkarz chciał dołączyć do młodszego przyjaciela, a transakcja była ponoć na etapie finalizacji.

Zobacz wideo Nowa rzeczywistość Probierza. Garnitury, zegarki, ranking najprzystojniejszych selekcjonerów

Flick spotkał się z Williamsem. Hiszpanie już o tym trąbią

Ostatecznie rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna. Przez ograniczony budżet Barcelona nie mogła pozwolić sobie na wpłacenie 60 milionów euro klauzuli za Hiszpana, przez co ten pozostał w swoim zespole. Co ciekawe, klub z Bilbao robił wszystko, aby transfer gwiazdora nie doszedł do skutku. "Athletic uznał, że Katalończycy nie mogą stawić czoła tej operacji, ponieważ naruszyłaby ona kontrolę ekonomiczną La Liga i zagroził ujawnieniem problemu, aby uniknąć odejścia zawodnika" - pisały hiszpańskie media.

FC Barcelona i Athletic Bilbao rozpoczęły nowy sezon, a do ich bezpośredniego starcia doszło już w drugiej kolejce na Estadi Olimpic Lluis Companys. Spotkanie było bardzo zacięte, jednak finalnie gospodarze wygrali 2:1 dzięki m.in. zwycięskiej bramce zdobytej przez Roberta Lewandowskiego. Na listę strzelców nie zdołał wpisać się Nico Williams, o którym na konferencji prasowej jeszcze przed pierwszym gwizdkiem wspomniał... Hansi Flick.

- Mamy na prawej stronie doświadczonego zawodnika, więc mogę powiedzieć, że Jules się nim (Nico Williamsem - red.) zajmie. Mówienie o nim to nie moja praca, bo nie jest naszym zawodnikiem. Bardziej skupiamy się na tym, jak zagrać przeciwko niemu i uważam, że Jules wykona dobrą robotę - zapowiadał Niemiec. I faktycznie tak też się stało. Francuski defensor skutecznie neutralizował ataki rozpędzonego 22-latka.

Tuż po zakończeniu spotkania, kiedy piłkarze powoli schodzili do szatni, Nico Williams miał okazję spotkać się z nowym trenerem Barcelony. Mimo że niedawno reprezentant Hiszpanii był o krok od dołączenia do zespołu Flicka, ale finalnie pozostał w Bilbao, to między oboma panami nie ma żadnego konfliktu ani złej krwi. Szkoleniowiec katalońskiej drużyny wymienił z nim kilka słów, po czym mocno wyściskał młodego skrzydłowego. Ten odpowiedział wielkim uśmiechem na twarzy. A przecież wszystko wskazywało na to, że lada moment rozpoczną współpracę. O spotkaniu Niemca z Williamsem rozpisują się obecnie hiszpańskie media. Kto wie, być może w przyszłym oknie transferowym gwiazdor Athletiku trafi na wyremontowane Camp Nou.

Więcej o: