Podczas Euro 2024 Jakub Kiwior był piłkarzem, któremu Michał Probierz ufał najbardziej. Selekcjoner reprezentacji Polski w żadnym z trzech grupowych meczów nie zdjął go z boiska ani na minutę. Po zakończeniu mistrzostw Europy 24-latek miał trochę wolnego czasu na wakacje, po czym dosyć szybko zawitał w siedzibie Arsenalu, gdzie występuje na co dzień.
Od końca lipca drużyna prowadzona przez Mikela Artetę rozgrywa mecze towarzyskie. Do tej pory londyński zespół zmierzył się już z Bournemouth (2:1), Manchesterem United (2:1), Liverpoolem (1:2) oraz Bayerem Leverkusen (4:1). We wszystkich tych spotkaniach w większym lub mniejszym wymiarze czasowym a boisku oglądaliśmy Kiwiora. Jak widać, Polak zarówno w kadrze, jak i w klubie nie ma chwili wytchnienia.
Ostatnio sporo mówiło się o przyszłości młodego defensora w Anglii. W poprzednim sezonie rozegrał on łącznie 30 meczów, co przełożyło się na 1594 minuty spędzone na murawie. Biorąc pod uwagę wcześniejsze obawy co do transferu do Arsenalu, taki wynik naprawdę mógł cieszyć. Kiwior wykorzystał nieco kontuzję Ołeksandra Zinczenko, pod nieobecność którego występował na lewej obronie. Mimo to zastanawiano się, czy po powrocie Ukraińca nasz piłkarz nadal będzie mógł liczyć na grę w ekipie Artety. Zwłaszcza, że do zdrowia wrócił również Jurrien Timber kupiony za wielkie pieniądze z Ajaksu Amsterdam, a solidnie na lewej defensywie spisywał się także Japończyk Takehiro Tomiyasu. Gdyby tego było mało, ostatnio do Arsenalu trafiła gwiazda Euro 2024 - Riccardo Calafiori.
W takiej sytuacji Jakub Kiwior często łączony był z przenosinami do Serie A czy nawet La Liga. W końcu o sytuacji 24-latka w jednym z programów Meczyki.pl wypowiedział się Tomasz Włodarczyk. Z jego informacji wynika, że obrońca Probierza może spać nieco spokojniej.
- Na tę chwilę Arsenal nie zamierza pozbywać się Kiwiora. Z tego, co słyszę, Mikel Arteta jest zadowolony z polskiego obrońcy. Musiałaby się pojawiać naprawdę dobra oferta, by londyński klub ją rozważył. Wiadomo, że 24-latek będzie miał problemy z grą w podstawowym składzie, bo konkurencja jest duża. Zakładam jednak, że hiszpański menedżer postrzega Kiwiora jako piłkarza, który może zagrać na wielu pozycjach - ujawnił redaktor naczelny Meczyków.
Przypomnijmy, Kiwior oprócz lewej obrony świetnie czuje się także na środku defensywy, a za czasów gry w Spezii występował także na pozycji środkowego pomocnika defensywnego. Być może z tego powodu hiszpański szkoleniowiec nie chce pozbywać się tak uniwersalnego zawodnika. Nowy sezon Premier League wystartuje w piątek 16 sierpnia.