AEK Ateny to jeden z najbardziej utytułowanych klubów w greckim futbolu, obok Olympiakosu Pireus i Panathinaikosu Ateny. AEK wygrał trzynaście mistrzostw Grecji oraz szesnaście Pucharów Grecji (ostatnie w sezonie 22/23). Przez lata w AEK-u grało kilku polskich piłkarzy: Mirosław Okoński, Grzegorz Mielcarski, Roger Guerreiro i Grzegorz Krychowiak. Od początku 2020 r. piłkarzem tego klubu jest Damian Szymański, który w poprzednim sezonie nosił także opaskę kapitańską.
AEK zakończył poprzedni sezon na drugim miejscu, tuż za PAOK-iem Saloniki, więc uzyskał możliwość rywalizacji w eliminacjach do Ligi Konferencji. W drugiej rundzie AEK wygrał 8:3 w dwumeczu z Interem Club d'Escaldes z Andory. W trzeciej rundzie Grecy wylosowali FC Noah Erywań z ligi armeńskiej, które po trzech latach przerwy znów zagrało w eliminacjach europejskich pucharów.
Szymański znalazł się w wyjściowym składzie AEK-u na spotkanie z FC Noah. Wicemistrz Grecji uchodził za faworyta tego dwumeczu. Od 22. minuty prowadził 1:0 po tym, jak Levi Garcia wykorzystał podanie od Mijata Gacinovicia. 12 minut później było już 1:1 po trafieniu Virgile'a Pinsona, więc po pierwszej połowie mogło zapowiadać się na niespodziankę. Po przerwie zespół z Armenii dużo częściej znajdował się pod bramką przeciwnika.
W 67. minucie piłka znalazła się pod nogami Ognjena Cancarevicia. Bramkarz Noah chciał rozpocząć akcję swojego zespołu długim zagraniem na połowę przeciwnika. Piłka nie trafiła pod nogi napastnika, tylko odbiła się od murawy przed polem karnym i przelobowała bramkarza AEK-u, którym był Thomas Strakosha, były piłkarz Lazio czy Brentfordu. Cała drużyna od razu ruszyła w stronę Cancarevicia, by wspólnie celebrować ten wyjątkowy moment.
Zespół z Armenii ostatecznie wygrał ten mecz 3:1, ponieważ Goncalo Gregorio pokonał bramkarza AEK-u w 98. minucie rywalizacji. To sprawia, że rewanż, który odbędzie się 15 sierpnia w Atenach, potencjalnie może się zakończyć całkiem sporą niespodzianką.