Lewandowski pokazał, że nie ma żadnych wątpliwości. "To prawie niemożliwe"

Od wielu miesięcy nie ustają dyskusje ws. piłkarskiego kalendarza, głównie pod tym kątem, że piłkarze grają coraz więcej meczów i są coraz bardziej eksploatowani. Na razie niewiele wskazuje na to, by w niedalekiej przyszłości miało się to zmienić. Co na ten temat sądzi Robert Lewandowski? - Ten sezon będzie trudniejszy niż poprzednie, bo mamy więcej meczów w Lidze Mistrzów. Jesteśmy ludźmi, a nie maszynami - powiedział.

Kalendarz piłkarski jest przeciążony. To zdanie idealnie opisuje, jak dużo meczów piłkarze muszą zagrać w sezonie, biorąc pod uwagę rozgrywki klubowe oraz reprezentacyjne. Od sezonu 24/25 europejskie puchary przechodzą rewolucję, co wpłynie na zwiększenie liczby spotkań. Dodatkowo latem przyszłego roku odbędą się zrewolucjonizowane Klubowe Mistrzostwa Świata, więc kluby mogą grać nawet po 70 meczów w sezonie.

Zobacz wideo Tak Roy Hodgson ocenił reprezentację Polski! Ależ słowa legendy

Międzynarodowa Federacja Piłkarzy Zawodowych (FIFPro) oraz Europejskie Stowarzyszenie Klubów (ECA) postanowiło skierować skargę na FIFA do Komisji Europejskiej. "Kalendarz meczów w rozgrywkach międzynarodowych jest przeciążony i niezrównoważony dla europejskich lig, co stwarza zagrożenie dla zdrowia zawodników. W ostatnich latach FIFA wielokrotnie faworyzowała rozgrywki i interesy komercyjne, zaniedbywała swoje obowiązki jako organu zarządzającego, co zaszkodziło interesom gospodarczym lig i dobru zawodników. Ten krok jest konieczny, aby uchronić piłkę nożną" - czytamy.

A co na ten temat sądzi Robert Lewandowski?

Lewandowski nie ma wątpliwości. "To prawie niemożliwe"

Lewandowski udzielił wywiadu stacji ESPN, w którym podkreślił, że zwiększona liczba meczów w sezonie wpłynie na ich jakość. - Ten sezon będzie trudniejszy niż poprzednie, bo mamy więcej meczów w Lidze Mistrzów. Do tego mecze klubowe, mecze reprezentacyjne. Dużo podróżujemy. To będzie ogromne wyzwanie dla każdego klubu i dla każdego zawodnika, bo oczekiwania zawsze są bardzo wysokie, a Ty grasz co dwa dni i ludzie oczekują, że w każdym meczu zagrasz na najwyższym poziomie - powiedział.

- To prawie niemożliwe, by być na najwyższym poziomie w każdym meczu, bo nie masz czasu na dobry odpoczynek i nie masz czasu, by mieć w głowie coś innego niż piłkę nożną. Jesteśmy ludźmi, a nie maszynami. Prawdopodobnie w końcu jakość meczów nieco spadnie ze względu na ich intensywność - dodaje Lewandowski.

A co napastnik Barcelony mówi o potencjalnych transferach do klubu, m.in. Nico Williamsa z Athletiku czy Daniego Olmo z RB Lipsk? - Dopóki nie podpiszemy kontraktów z nowymi piłkarzami, to nie myślę o tym, kto może przyjść i dołączyć do Barcelony - mówi Lewandowski. Z podobnego założenia wychodzi Marc-Andre ter Stegen. - Jeśli potem pojawią się wzmocnienia, to oczywiście będą mile widziane, ale na razie pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie konkurować z każdym - tłumaczy Niemiec.

Barcelona zagra jeszcze trzy mecze towarzyskie przed rozpoczęciem sezonu, odpowiednio z Realem Madryt (04.08) i Milanem (07.08), a także AS Monaco (12.08) w ramach Pucharu Gampera.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.