Zimą tego roku Karol Świderski przeniósł się na zasadzie wypożyczenia z Charlotte FC do Hellasu Werona. Polski napastnik nie spisał się najlepiej w tym klubie. Rozegrał łącznie 15 meczów, w których strzelił zaledwie dwa gole. Po zakończeniu sezonu wrócił do MLS. - Charlotte mnie nie chce już. Taka prawda, nie musicie tego wycinać. Tam sobie sam spaliłem temat. Dawałem dużo wywiadów, że chce wrócić do Europy i myślę, że ich to dotknęło - powiedział w rozmowie z Foot Truckiem.
Mimo nieprzekonującej postawy włoska drużyna chciała ponownie ściągnąć Świderskiego. Problem stanowiły jednak oczekiwania finansowe Charlotte FC, których nie mógł spełnić Hellas. Włosi nie przestawali jednak starać się o sprowadzenie Polaka. Tym razem ponownie na wypożyczenie, ale z opcją wykupu. Charlotte byłoby gotowe ponownie rozstać się ze Świderskim, ale stawiało warunek. Wykup miałby być obowiązkowy, a nie opcjonalny.
Teraz wydaje się, że Hellas odpuścił jednak już sobie ściągnięcie Polaka. Jak poinformował Florian Plettenberg, ekipa z Serie A obrała inny kierunek i planuje transfer Roberta Bozenika. Słowacki napastnik obecnie występuje w Boaviście Porto, ale jest otwarty na nowy etap. Jest zdeterminowany, aby trafić do Werony i miał już nawet odrzucić ofertę z MLS. Zdaniem dziennikarza ma podpisać kontrakt do 2026 roku.
Robert Bozenik występuje w Boaviście Porto od 2023 roku. W zeszłym sezonie rozegrał łącznie 34 mecze, w których strzelił 11 goli i zaliczył dwie asysty. Napastnik jest również reprezentantem Słowacji. W kadrze narodowej ma na koncie 44 występy i siedem goli.
Świderski dał już o sobie znać w bieżącym sezonie MLS. Do tej pory rozegrał dwa mecze i zdobył jedną bramkę.