Piotr Kubica przez wiele lat był zawodnikiem futsalowej drużyny GKS Futsal Tychy. Występował na pozycji rozgrywającego. Jako wychowanek przebijał się przez drużyny młodzieżowe, aż w końcu zadebiutował w pierwszym zespole. Dostąpił nawet zaszczytu gry na najwyższym poziomie rozgrywkowym - w futsalowej Ekstraklasie.
- Wieloletni zawodnik GKS Futsal Tychy, począwszy od drużyn młodzieżowych, po mecze w Ekstraklasie - Piotr Kubica odszedł czarować na niebiańskie parkiety - taką informację przekazał klub w poniedziałkowe popołudnie. Smutną wiadomość uzupełniło wspomnienie Kubicy. - Niezwykle barwnego, sympatycznego i wesołego - takiego Piotra zapamiętamy! - napisano.
Okoliczności śmierci, choć nie zostały podane w komunikacie klubu, opisuje portal WP Sportowe Fakty. Mężczyzna zginął w tragicznym wypadku, do którego doszło na stacji kolejowej Jaworzno-Szczakowa.
Portal jaw.pl dodaje, że do tragicznego zdarzenia doszło w niedzielę o 11:00. 34-latek został porażony prądem podczas prac serwisowych prowadzonych na terenie stacji transformatorowej ST8. Był pracownikiem PGE Energetyka Kolejowa S.A. Niestety - pomimo zadysponowania śmigłowca LPR - nie udało się uratować jego życia.
Kubica osierocił trójkę dzieci. W serwisie zrzutka.pl powstała specjalna zbiórka, dzięki której można wesprzeć żonę i dzieci zmarłego mężczyzny.
"To niewyobrażalna tragedia, która niestety jest faktem i której długo nie będziemy w stanie zaakceptować i się z nią pogodzić. W niedzielę 21 lipca odszedł Piotr Kubica - wspaniały mąż, ojciec, przyjaciel i piłkarz... Zawsze uśmiechnięty i zarażający wszystkich dookoła pozytywnym nastawieniem do życia. Kochał piłkę, a piłka kochała jego" - napisano.
"Dzisiaj poza wsparciem mentalnym najbliższa rodzina Śp. Piotra potrzebuje również wsparcia finansowego. Dlatego w imieniu Tyskiej Ligi Futsalu, Tyskiej Ligi Szóstek oraz drużyn, które reprezentował, czyli Jesion i 'A'msterdamu Duet Team zakładamy tę zbiórkę, aby dołożyć cegiełkę w tych niezwykle trudnych chwilach dla rodziny i najbliższych" - dodano.