Atak terrorystyczny podczas finału Euro. Celem byli kibice

Od zakończenia Euro 2024 minął ponad tydzień, ale dopiero teraz na jaw wyszła informacja o planach ataku terrorystycznego w Berlinie podczas finału turnieju. Według brytyjskich mediów celem ataku byli angielscy kibice. Niemieckie służby bezpieczeństwa przekonują, że terroryści byli obserwowani już od jakiegoś czasu. Na szczęście udało się udaremnić atak.

14 lipca na Olympiastadion w Berlinie Hiszpania pokonała Anglię 2:1 i po raz czwarty w historii została mistrzem Europy. Anglicy przegrali drugi finał z rzędu, wciąż czekają na swój pierwszy tytuł mistrza Europy. Mecz oglądało z trybun 65 600 widzów.

Zobacz wideo Największe rozczarowanie Euro2024? "To nie był ten sam piłkarz, który czarował w lidze"

Udaremniono atak terrorystyczny, miało do niego dojść na Euro

Jak podaje brytyjski dziennik "The Sun", niemiecka policja udaremniła zamach terrorystyczny zaplanowany na 14 lipca. Celem ataku mieli być angielscy kibice przebywający w strefie kibica na Breitscheidplatz, jednym z najważniejszych miejsc w Berlinie, stolicy Niemiec.

W związku z planowanym atakiem zatrzymano trzech mężczyzn. Policja obserwowała ich od co najmniej kilku dni. Widziano ich m.in. w strefie kibica i pobliskim kościele.

- Przeszukano domy trzech mężczyzn w trzech lokalizacjach w Poczdamie. W operacji wzięły udział siły specjalne. Działania podjęto w związku z bezpośrednim zagrożeniem ze strony islamistów - przekazał rzecznik berlińskiej policji.

Zebrane dowody wskazują na to, że wszyscy zatrzymani mężczyźni są powiązani z Państwem Islamskim (ISIS). Sprawą zajmuje się niemiecka prokuratura.

Podwyższone środki bezpieczeństwa mają zostać podjęte podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Francuzi obawiają się zamachu terrorystycznego w wykonaniu ISIS. Organizacja kilkukrotnie groziła atakami w trakcie najważniejszej imprezy sportowej czterolecia.

Polskie wojsko pomaga Francji w odpowiednim przygotowaniu i zabezpieczeniu IO, które odbędą się w dniach 26 lipca - 11 sierpnia.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.