Sędzia przekroczył granicę absurdu. Co za skandal w ostatniej akcji meczu!

Do nieprawdopodobnej sytuacji doszło w starciu 1/16 Copa Sudamericana, południowoamerykańskiego odpowiednika Ligi Europy. Zmierzyły się w nim chilijskie Palestino oraz brazylijska Cuiaba. W ostatniej akcji meczu ci pierwsi mieli rzut karny. Bramkarz rywali obronił strzał, ale na dobitkę nic już nie mógł poradzić. Sędzia zakończył spotkanie. Gdzie problem? Otóż arbiter zagwizdał po raz ostatni... między obroną a dobitką i nie uznał gola.

Obecne wytyczne w sprawie przedwczesnego używania gwizdka przez sędziów, są jasne. Arbiter powinien poczekać do samego końca akcji, a potem dopiero odgwizdać ewentualny spalony czy faul. VAR może w razie czego zweryfikować. Nie tak dawno o konsekwencjach niezastosowania się do tych wytycznych przekonał się Szymon Marciniak, który zbyt szybko przerwał akcję Bayernu Monachium w półfinale Ligi Mistrzów z Realem Madryt, co kosztowało Niemców prawdopodobnie nawet gola. A odgwizdanego spalonego nie było.

Zobacz wideo Największe rozczarowanie Euro2024? "To nie był ten sam piłkarz, który czarował w lidze"

CD Palestino - Cuiaba. Arbiter z Chile przebił Marciniaka i to po wielokroć 

Niemcy długo nie mogli Polakowi tego wybaczyć, Bayern wszak ostatecznie odpadł z rozgrywek, a przy uznanym trafieniu doprowadziłby do dogrywki. Ciekawe jak wielka byłaby ich wściekłość, gdyby Marciniak zrobił coś takiego jak sędzia 1/16 finału Copa Sudamericana. W pierwszym starciu dwumeczu naprzeciwko siebie stanęły brazylijska Cuiaba oraz chilijskie CD Palestino. 

Mimo że Chilijczycy byli "spadkowiczem" z Copa Libertadores, czyli południowoamerykańskiej Ligi Mistrzów, faworytem spotkania i tak wydawała się Cuiaba, która w swojej grupie Copa Sudamericana zajęła drugie miejsce za argentyńskim Lanus. Wydarzenia boiskowe długo jednak nie potwierdzały, kto tu był faworytem. Palestino wyszło na prowadzenie w 32. minucie, mecz był bardzo wyrównany. W drugiej połowie Cuiabie udało się doprowadzić do wyrównania i wydawało się, że mecz zakończy się remisem. Chilijczycy otrzymali jednak rzut karny w samej końcówce spotkania. To właśnie przy tej okazji wydarzył się istny cyrk.

Copa Sudamericana. Na nic protesty. Decyzja to decyzja

Do piłki podszedł pomocnik Joe Abrigo, lecz jego strzał obronił bramkarz Walter. Zrobił to jednak tak, że futbolówka wróciła pod nogi strzelca, który przy dobitce już się nie pomylił. Problem w tym, że sędzia meczu Peruwiańczyk Bruno Perez... jeszcze przed dobitką zakończył mecz! Zagwizdał zaraz po tym jak bramkarz odbił pierwsze uderzenie, nie czekając na to co będzie potem. Gracze Palestino ruszyli do niego z pretensjami, ale ich protesty na nic się zdały. Decyzja arbitra pozostała w mocy, mecz zakończył się remisem 1:1, a cała sytuacja była absurdalna i skandaliczna do granic możliwości. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.