Szymon Marciniak po Euro 2024 mógł zostać najwybitniejszym arbitrem w historii piłki nożnej. Polak ma na koncie prowadzenie finałów mistrzostw świata, Ligi Mistrzów i Klubowych Mistrzostw Świata. Do tego prowadził też mecz o Superpuchar Europy. Jednak na Euro Marciniak został wytypowany tylko do pracy w roli sędziego technicznego i musiał obejść się smakiem.
Na polskim podwórku arbiter także sędziował, co mógł - 378 meczów ekstraklasy, trzy mecze o Puchar Polski i dwa o Superpuchar. Nawet mimo braku finału mistrzostw Europy nie byłoby przesadą stwierdzenie, że Marciniak "przeszedł grę" jako sędzia.
Od dłuższego czasu pojawiają się doniesienia, że na swoich boiskach Marciniaka widzieliby Saudyjczycy czy Amerykanie. Arbiter ma już na koncie nawet sędziowanie finału King's Cup w Arabii Saudyjskiej. Jednak czy mogłoby się to zmienić przed sezonem 2024/2025?
- Żadnych sygnałów nie było. Poruszaliśmy się jedynie w spekulacjach medialnych. Do nas nie wpłynęło żadne oficjalne zapytanie. Zarówno od Szymona, jak i też innych instytucji, takich jak UEFA, FIFA, bądź innych światowych federacji. Nic mi nie wiadomo, aby w najbliższym czasie miało się to zmienić - poinformował sekretarz generalny PZPN-u Łukasz Wachowski w komentarzu dla TVP Sport.
Wachowski zapowiedział, że w pierwszej kolejce Marciniak nie będzie sędziować żadnego z meczów ekstraklasy, ale powinien pojawić się na którymś z polskich stadionów w kolejny weekend.
Nowy sezon ekstraklasy rozpocznie się w piątek 19 lipca o godz. 18:00 mecze Jagiellonia Białystok - Puszcza Niepołomice.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!