Okazja roku dla całej Ekstraklasy. Reprezentant Polski bez klubu!

Czy już wkrótce możemy być świadkami niezwykle interesującego powrotu do Ekstraklasy? Nie da się tego wykluczyć. Bowiem na zakręcie kariery i bez klubu znalazł się nie tak dawny reprezentant Polski, który może poszukać odbudowy w ojczyźnie. Mowa o Przemysławie Płachecie. Za skrzydłowym niełatwe sezony w Anglii, a teraz pozostał bez pracodawcy. Jak informuje Bartosz Wieczorek z TVP Sport, jego angaż rozważało kilka klubów z naszej ligi.

Przemysław Płacheta od czterech lat gra poza granicami Polski. Wyjeżdżał po bardzo dobrym sezonie w barwach Śląska Wrocław jako czołowy skrzydłowy Ekstraklasy. Niezły drybling, piekielna szybkość, dobre liczby. Tym imponował 22-letni wówczas zawodnik, który w barwach wrocławian zagrał w 35-ciu meczach, strzelając pięć goli i dorzucając osiem asyst w swoim debiutanckim sezonie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Śląsk ściągnął go w 2019 roku z Podbeskidzia Bielsko-Biała.

Zobacz wideo Anglicy drwią z Niemców. Zakazana piosenka niesie się po Berlinie

Przemysław Płacheta miał podbijać Anglię. Kontuzje nie ułatwiły zadania

Wystrzał formy Płachety dostrzegło angielskie Norwich, które zapłaciło za niego trzy miliony euro. Jednak kariera Polaka w Anglii nigdy tak naprawdę nie poszła w takim kierunku, jakiego życzyłby sobie sam zawodnik. W dużej mierze przez urazy prześladujące go regularnie. Początek był jeszcze niezły. W sezonie 2020/21 uzbierał 26 meczów w Championship (gol i dwie asysty), a Norwich awansowało do Premier League. Tam było już gorzej. Tylko nieco ponad 600 minut gry przez cały sezon, brak liczb i spadek do Championship. 

Później Polak był wypożyczony do Birmingham na rok. Ale to zmarnowała mu kontuzja, która kosztowała go większość sezonu 2022/23. Potem za darmo trafił do Swansea w ramach półrocznego kontraktu, lecz tam również miał problemy ze zdrowiem. Łączny dorobek Płachety przez cztery lata na Wyspach to 57 meczów w Championship i 12 w Premier League, ale okraszone tylko dwoma golami oraz trzema asystami (wszystkie w Championship).

Ekstraklasa miejscem odbudowy? Płacheta monitorowany od miesięcy

W międzyczasie zadebiutował też w reprezentacji Polski, dla której zagrał łącznie siedem razy. Ale kibice pamiętają zapewne jego fatalny powrót do defensywy w meczu fazy grupowej Euro w 2021 roku, który kosztował nas gola dla Szwecji (porażka 2:3). Skrzydłowego ostatni raz z orzełkiem na piersi widzieliśmy w eliminacjach do mundialu 2022 przeciwko Węgrom (1:2). 

Swansea nie zdecydowała się przedłużyć współpracy, a Polak został bez klubu. To zrodziło plotki o potencjalnym powrocie do Ekstraklasy. Podsycił je dziennikarz TVP Sport Bartosz Wieczorek, który poinformował, że kluby z naszej ligi monitorowały jego sytuację w ostatnich miesiącach. Byłby to zdecydowanie ciekawy powrót do Polski, ale i obarczony ryzykiem, bo jednak forma Płachety to spora zagadka. Niemniej jeśli wróci, zdecydowanie warto będzie się temu przyjrzeć.

Więcej o: