Trwające Copa America było bardzo ważne dla USA. Był to przecież drugi w historii turniej rozgrywany na tamtejszej ziemi, a pierwszy, w którym Amerykanie mogli wziąć udział. Zaczęło się znakomicie, gdyż w premierowym meczu pokonali Boliwię po golach Christiana Pulisicia oraz Folarina Baloguna. No i to jedyny pozytyw ze strony tej kadry.
Mecz z Panamą miał być tylko "spacerkiem", a zakończył się koszmarem. Duża w tym wina Timothy'ego Weaha, który po głupim faulu został w 18. minucie wyrzucony z boiska. Mimo że cztery minuty później Amerykanie wyszli na prowadzenie, to przez prawie 70 minut grali w osłabieniu, co wykorzystali rywale i sensacyjnie zwyciężyli 2:1. W ostatnim meczu lepsi od USA okazali się Urugwajczycy, którzy wygrali 1:0 po trafieniu Olivery. Tym samym wyrzucili gospodarzy z tego wydarzenia.
Błyskawicznie podjęto radykalną decyzję o zwolnieniu trenera Gregga Berhaltera, który totalnie rozczarował działaczy tamtejszego związku podczas drugiej kadencji. Dziennik "The Independent" poinformował, że znaleziono już jego godnego następcę, którym miałby być - Juergen Klopp. Władze nawiązały już kontakt z legendą Liverpoolu i wierzą, że uda im się przekonać ją do projektu, którego puentą miałyby być mistrzostwa świata 2026. USA będzie współorganizować turniej z Meksykiem oraz Kanadą.
Prezes amerykańskiej federacji Cindy Parlow Cone zaznaczyła, że spory wpływ na decyzję o wyborze nowego selekcjonera będzie miał dyrektor sportowy Matt Crocker. - Będziemy chcieli wykorzystać jego doświadczenie na najwyższym poziomie, aby znaleźć godnego następcę Berhaltera. Pragniemy kogoś, kto poprowadzi naszą piłkę w stronę sukcesów - podsumowała.
Klopp niespodziewanie oznajmił parę miesięcy temu, że mimo obowiązującego kontraktu odchodzi z Liverpoolu. Argumentował tę decyzję wypaleniem zawodowym. Tuż po tym zainteresowanie głośno wyrażały nim FC Barcelona czy niemiecka federacja piłkarska. Ten postanowił zrobić sobie jednak dłuższą przerwę. Czy zatem perspektywa prowadzenie reprezentacji Stanów Zjednoczonych skusi go do powrotu?
David Ornstein poinformował właśnie, że Klopp odrzucił ofertę amerykańskiej federacji. Dał jasno do zrozumienia, że nie zmienił decyzji i chce odpocząć od piłki nożnej. Dziennikarz zaznaczył, że mimo to władze związku wciąż liczą na zatrudnienie Niemca, co wydaje się jednak bardzo mało prawdopodobne.