Transfer Patryka Klimali z Hapoelu Beer Szewa do Śląska Wrocław miał być hitem ekstraklasy, ale okazał się wielkim rozczarowaniem. - Kiedy w listopadzie zeszłego roku Śląsk Wrocław ogłaszał transfer Klimali, napastnika postrzegano jako wielkie wzmocnienie drużyny Jacka Magiery. Wrocławianie prowadzili w ekstraklasie, formą błyszczał Erik Exposito, a obecność byłego zawodnika Jagiellonii Białystok, Celticu Glasgow czy New York Red Bulls miało znacznie zwiększyć siłę zespołu - pisał Konrad Ferszter, dziennikarz Sport.pl.
Ostatecznie 25-letni Patryk Klimala ubiegły sezon zakończył fatalnym bilansem: 15 spotkań bez gola i tylko jedna asysta.
Po raz ostatni pojawił się na murawie 27 kwietnia, kiedy zmarnował kapitalną okazję na remis w meczu z Ruchem Chorzów (2:3). Klimala przed rozpoczęciem sezonu 2024/2025 nie znalazł się w składzie drużyny na obóz. Jest wielce prawdopodobne, że napastnik odejdzie z Wrocławia. Być może wybierze egzotyczny kierunek i trafi do Korei Południowej.
- Patryk Klimala bliski rozwiązania kontraktu ze Śląskiem Wrocław. Jego zatrudnieniem mocno zainteresowany Daejeon Hana Citizen, występujące w K League 1 (Korea Południowa) - napisał na Twitterze użytkownik Oldcatx89.
Drużyna Daejeon Hana Citizen zajmuje przedostatnie, jedenaste miejsce w lidze koreańskiej.
Klimala jeszcze dwa lata temu był kandydatem do gry w reprezentacji Polski. - Patryk jest wśród sześciu napastników, których obserwujemy - mówił w rozmowie Kacprem Sosnowskim ze Sport.pl ówczesny selekcjoner Czesław Michniewicz.
Zanim Klimala dołączył do Hapoelu Beer Szewa, grał w New York Red Bulls (2021-2023), Celticu (2020-2021), Jagiellonii Białystok (2016-2020) oraz Wigrach Suwałki (wypożyczenie na sezon 2017/18).