Reprezentacja Argentyny wygrała trzy pierwsze mecze na Copa America i z dziewięcioma punktami na koncie bez problemów wygrała grupę A. Obrońcy tytułu i faworyci do kolejnego triumfu pokazali, że są w znakomitej formie, a do tego mocno poszczęściło im się w drabince turniejowej. Rywale zagrają przeciwko sobie, a Argentyna ma autostradę do finału.
Dzięki triumfowi w swojej grupie Argentyna zapewniła sobie grę w ćwierćfinale z drugim zespołem grupy B -prawdopodobnie najsłabszej na turnieju. W nocy z 30 czerwca na 1 lipca doszło do rozstrzygnięć i wiemy już, że tę lokatę zajęli Ekwadorczycy i to właśnie oni zmierzą się z mistrzami świata w 1/4 finału turnieju w USA. Rzutem na taśmę Ekwador wyprzedził Meksyk.
Druga para ćwierćfinałowa to sensacyjni triumfatorzy grupy B, a więc Wenezuela, która wygrała wszystkie trzy spotkania oraz Kanada, która przegrała z Argentyną, wygrała w dziesiątkę z Peru i zremisowała z grającym w dziesiątkę Chile. Śmiało można stwierdzić, że w tej części drabinki to reprezentacja Argentyny jest zdecydowanym faworytem i właściwie ma autostradę do finału.
W drugiej części drabinki nie znamy jeszcze rozstrzygnięć grupowych, ale w ćwierćfinałach zagrają znacznie lepszej zespoły. W grupie C prowadzi Urugwaj z sześcioma punktami i już na pewno zagra w kolejnej fazie. O drugą lokatę walczy jeszcze USA oraz Panama. Z kolei w grupie D pewny awans mają Kolumbia i Brazylia, ale w bezpośrednim meczu zagrają o pierwsze miejsce w grupie.
Oznacza to, że Urugwaj zagra w ćwierćfinale z Brazylią lub Kolumbią, co zapowiada hitowe spotkanie. Więcej szczęścia będzie miał zespół, który trafi na USA lub Panamę. Wiadomo jednak, że ta część turniejowej drabinki jest zdecydowanie silniejsza i jeden z faworytów odpadnie przed finałem. Argentyna ma od nich wszystkich znacznie łatwiejszą drogę do najważniejszego meczu.