Robert Lewandowski zaczął mecz towarzyski z Turcją w pierwszym składzie. To będzie 135. raz, kiedy zacznie spotkanie reprezentacji Polski od pierwszej minuty, a 150. w ogóle. Tym samym śrubuje rekord, który może być jeszcze lepszy i poza zasięgiem kolejnych pokoleń.
Od debiutu Lewandowskiego w reprezentacji Polski minęło dokładnie 15 lat i dziewięć miesięcy. Zagrał pierwszy raz 10 września 2008 r. z San Marino, zdobył wtedy jedną z bramek. Od tego czasu był twarzą kadry narodowej na wszystkich turniejach, na których biało-czerwoni zagrali. Przeżył upadek kadry w eliminacjach do MŚ 2010, dramat na Euro 2012 i jeszcze gorsze eliminacje do mundialu w Brazylii. Był jednym z ojców sukcesu na Euro 2016, przetrwał upokorzenia na następnych dwóch turniejach i zamieszanie po mundialu w Katarze.
W ciągu kilkunastu lat strzelił 82 bramki, jest najskuteczniejszym piłkarzem w historii naszej reprezentacji.
Napastnik FC Barcelony ma też najwięcej występów w polskiej kadrze. Mecz z Turcją jest 150. meczem dla Polski. Nikt w historii naszej drużyny narodowej nawet nie zbliżył się do tej granicy.
Drugi w klasyfikacji Jakub Błaszczykowski ma na koncie 109 meczów w narodowych barwach, który w lipcu 2023 r. zakończył karierę. Podium uzupełnia Kamil Glik (103 mecze). Z aktywnych piłkarzy do 100 występów mogą się zbliżyć Kamil Grosicki (93) i Piotr Zieliński (90).
Rekord Lewandowskiego z pewnością może być dla kolejnych piłkarzy wręcz nieosiągalny przez dziesięciolecia, o pobiciu go nie wspominając. Poza tym Polak dołącza do wyjątkowego grona. W historii europejskiej piłki tylko 11 piłkarzy zaliczyło więcej występów dla swojej reprezentacji. Z jednym z nich Lewandowski właśnie się zrównał. 150 razy dla reprezentacji Niemiec zagrał Lothar Matthaeus. Zadebiutował w niej w 1980 r. na mistrzostwach Europy. Ostatni raz wystąpił 20 lat później podczas Euro 2000. Rekordzistą Starego Kontynentu jest Cristiano Ronaldo (206 meczów dla Portugalii).
Trudno przewidzieć, na ilu meczach Lewandowski się zatrzyma. Wystarczy przypomnieć jego głośny wywiad dla "Meczyków" i Eleven Sports z przełomu sierpnia i września, po którym była fala spekulacji. Wówczas jego wypowiedzi sugerowały, że może zakończyć karierę reprezentacyjną po tegorocznym Euro. Ale od kilku miesięcy podkreśla, że nie ma planów odejścia z kadry.