• Link został skopiowany

Pierwszoligowiec może nie przystąpić do rozgrywek! Niespodziewane ultimatum

Dla Warty Poznań miniony sezon skończył się katastrofalnie. Poznański klub po czterech sezonach w Ekstraklasie spadł do I ligi. Jak się okazuje, skala tragedii może być jeszcze większa. Właściciel klubu Bartłomiej Farjaszewski poinformował, że Warta może nie przystąpić do gry w I lidze. Stanie się tak, jeżeli miasto Poznań nie spełni postawionego mu ultimatum.
Warta Poznań
Fot. Lukasz Cynalewski / Agencja Wyborcza.pl

Spadek Warty Poznań do Fortuna 1. Ligi był spodziewany i niespodziewany jednocześnie. Z jednej strony "Zieloni" co roku byli kandydatem do pożegnania się z Ekstraklasą, ale z drugiej strony przez prawie cały sezon byli poza strefą spadkową. Zlecieli do niej na pół godziny. Te ostatnie. Przegrali bowiem na koniec 0:3 z mistrzowską Jagiellonią Białystok, a że Korona Kielce pokonała Lecha Poznań 2:1, to właśnie zespół Dawida Szulczka pożegnał się z ligą.

Zobacz wideo Kogo skreśli Michał Probierz? "Wiem, że muszę walczyć"

Warta Poznań, ale tak naprawdę Grodzisk Wielkopolski

Odkąd Warta w ogóle weszła do Ekstraklasy, zmuszona była grać na "wygnaniu" w Grodzisku Wielkopolskim. Jej stadion nie spełniał, i nie spełnia do dziś, wymogów licencyjnych. To odbijało się na zespole, bowiem mecze "u siebie" nigdy nie były atutem Warty. Jak się okazuje, stadionowe zamieszanie może być powodem jeszcze większej tragedii w klubie. 

Farjaszewski stawia ultimatum. "Nie ma takiej opcji"

Dziś o godzinie 12:00 doszło do konferencji prasowej z udziałem właściciela klubu Bartłomieja Farjaszewskiego. Ten nie gryzł się w język i powiedział wprost, że jeżeli Warta ma przystąpić do rozgrywek  I Iigi, to wyłącznie w Poznaniu na stadionie Lecha. "Jeśli Warta wróci do Poznania, gwarantuję dalszą budowę i wsparcie klubu. Bez stadionu nie jestem w stanie tego zrobić. Nie ma takiej opcji, jak Grodzisk Wielkopolski. To nie jest klub z Grodziska i po 6 latach należy to zrozumieć" - powiedział twardo Farjaszewski.

Właściciel Warty podkreślił także, że jest zdeterminowany, by zespół zagrał w pierwszej lidze. Ale miasto musi w tym celu współpracować z klubem, a tego póki co nie widać. "Uważam, że Warta Poznań ma coś, co warto pielęgnować. I ja się z tym utożsamiam. Jednak pewnych rzeczy nie przeskoczę. Przez 6 lat dostawaliśmy pewne deklaracje i nic z tego nie było. Dla mnie 1 proc. szansy na grę to jest dużo. Jeśli będzie 0,5 proc., także będę walczył" - podkreślił Farjaszewski.

Na konferencji padła także konkretna data, do której komisja licencyjna musi podjąć decyzję w sprawie Warty. Jeżeli do tego czasu klub nie dostanie pozwolenia na grę przy ul. Bułgarskiej, najstarszego poznańskiego klubu nie ujrzymy w przyszłym sezonie Fortuna 1. Ligi. "Do 18.06 komisja licencyjna musi znać oficjalną decyzję ws. gry na stadionie w Poznaniu. Ten termin jest nieprzekraczalny" - powiedział właściciel klubu.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: